Aż 16 milionów dzieci na świecie to uchodźcy lub osoby ubiegające się o azyl. Średni czas trwania ich przesiedlenia sięga już 20 lat. To alarmujące dane, które publikuje organizacja humanitarna UNICEF.
Coraz więcej dzieci na świecie zna tylko życie uchodźcy – urodziły się w takich warunkach i tak upłynie ich dzieciństwo, bo średni czas przesiedlenia sięga już nawet 20 lat. Przez ostatnie 5 lat średnio 340 tys. dzieci co roku przychodzi na świat jako uchodźcy, zwraca uwagę UNICEF.
Spośród 47 mln przymusowo przesiedlonych dzieci, rekordowe niemal 16 mln jest uchodźcami lub ubiega się o azyl. Średni czas trwania przesiedlenia waha się od 10 do ponad 20 lat, a wiele dzieci, które są dziś zmuszone do opuszczenia domów, spędzi całe dzieciństwo w warunkach przesiedlenia lub jako uchodźcy.
Czytaj także: Skąd przybywają, gdzie się osiedlają. Tylu migrantów jest obecnie w Unii Europejskiej
– Jesteśmy świadkami tworzenia się pokolenia pozbawionego aktywnej więzi ze swoimi społecznościami lub krajami pochodzenia, uwięzionego w niekończących się przesiedleniach. Niezależnie od tego, czy uciekają przez palące pustynie, przeprawiają się przez zdradliwe morza czy koczują w przepełnionych obozach – miliony dzieci dorasta walcząc o przetrwanie, o lepsze życie i miejsce, które mogłyby nazwać domem – mówi Renata Bem, dyrektor generalna UNICEF Polska.
– Uwaga świata skupia się jednak tylko na jednym lub dwóch szeroko nagłośnionych kryzysach. Tymczasem niezliczona liczba przesiedlonych dzieci zmaga się z kryzysami, przez lata pozostającymi w cieniu, o których świat zapomniał – dodaje.
„Zapomniane” kryzysy
UNICEF wymienia szereg konfliktów i katastrof, które prowadzą do masowych przesiedleń, a o których świat zdążył już zapomnieć. To m.in. konflikt w Sudanie, zamachy stanu w Sahelu, eskalacja przemocy na Haiti czy w Demokratycznej Republice Konga.
Do tego dochodzą dramatyczne migracje przez niebezpieczne szlaki, takie jak dżungla Darién, Sahara, Zatoka Bengalska czy Morze Śródziemne.
Wśród osób przesiedlonych to właśnie dzieci są najbardziej narażone na krzywdę. Częściej padają ofiarą przemocy, wyzysku i nadużyć. Brakuje im dostępu do edukacji, opieki zdrowotnej i odpowiedniego odżywiania. Żyją w ciągłym stresie, który negatywnie wpływa na ich rozwój fizyczny, psychiczny i społeczny.
– Dzieci, które zostały wysiedlone z domów w wyniku cichych lub pomijanych kryzysów, nie mniej zasługują na współczucie i pomoc. Ich historie są równie pilne. Ich potrzeby są równie palące. Dzieci, które zostały przesiedlone w wyniku zapomnianych sytuacji kryzysowych, powinny wyjść z cienia – mówi Renata Bem.
Oprac. Emilia Derewienko
Czytaj także:
- Migranci klimatyczni. Prawo nie chroni uciekających przed suszą
- Migranci zarobkowi z Azji i Ameryki Łacińskiej wybierają Polskę. Oto co ich przyciąga [GRAFIKA]
- Imigranci, przestępczość, wojna w Ukrainie. Oto lista obaw niemieckiego społeczeństwa
- Polska z niskim poziomem robotyzacji. Maszyny mają jednak wyższy status niż imigranci