Najczęściej wyszukiwanymi kandydatami na prezydenta w trakcie trwania debaty prezydenckiej w TVP 17 czerwca byli Stanisław Żółtek i Waldemar Witkowski – wynika z analizy przygotowanej przez ekspertów Google News Lab dla 300Gospodarki.
Analiza wyszukiwań kandydatów na prezydenta Google News Lab obejmuje okres między 21:00 a 22:00 17 czerwca, czyli przez 3/4 czasu trwania debaty.
Narzędzie Trendy Google – za pomocą którego Google News Lab przeprowadził dla nas analizę – nie podaje, jak wielu internautów (w liczbach bezwzględnych) wyszukiwało badane dane hasło. Pokazuje natomiast zindeksowaną wartość od 0 do 100, która obrazuje popularność analizowanego tematu względem innych wyszukiwań.
Najczęściej wyszukiwani kandydaci
W trakcie trwania debaty prezydenckiej w TVP wśród użytkowników wyszukiwarki internetowej Google – której przeważającą większość Polaków używa dziś do przeszukiwania internetu – najpopularniejszym kandydatem był Stanisław Żółtek. Drugi był Waldemar Witkowski, a trzeci – Krzysztof Bosak.
Najmniej wyszukiwanymi kandydatami w minioną między 21:00 a 22:00 byli: Robert Biedroń, Andrzej Duda i Marek Jakubiak.
Jeśli ograniczymy naszą analizę tylko do kandydatów, którzy według najnowszych sondaży mają najwyższe poparcie, to na pierwszym miejscu popularności w Google znajdzie się Krzysztof Bosak. Za nim jest Rafał Trzaskowski, następnie Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Na ostatnim miejscu w tej grupie jest urzędujący prezydent Andrzej Duda.
Warto zaznaczyć, że popularność w wyszukiwarce Google kandydatów nie ma związku z poziomem poparcia dla nich, a jest jedynie odzwierciedleniem zainteresowania, bez wskazania na jego przyczyny.
Jak działają Trendy Google?
Dane w Trendach Google odzwierciedlają codzienne wyszukiwania w Google.
Narzędzie normalizuje dane wyszukiwania, aby ułatwić porównywanie haseł.
Każdy punkt danych jest dzielony przez łączną liczbę wyszukiwań w danym regonie i okresie, co pozwala ocenić jego względną popularność (w przeciwnym razie regiony, w których wyszukiwań jest najwięcej, zawsze byłyby najwyżej w rankingu).
Rezultat jest następnie skalowany w zakresie od 0 do 100 na podstawie proporcjonalności tematu względem wszystkich wyszukiwań wszystkich tematów.
Oznacza to, że narzędzie Trendy Google nie podaje, jak wielu internautów (w liczbach bezwzględnych) wyszukiwało badane dane hasło – pokazuje natomiast zindeksowaną wartość od 0 do 100, która obrazuje popularność analizowanego tematu względem innych wyszukiwań.
Polska 2020 w liczbach: 22 wykresy pokazujące, co się u nas zmieniło przez ostatnie 10 lat
Trendy Google nie stanowią więc ankiety naukowej i nie powinny być traktowane jako źródło danych ankietowych. Są za to odzwierciedleniem poziomu zainteresowania konkretnymi tematami. Gwałtowny wzrost w przypadku jakiegoś tematu nie oznacza, że stał się on wyjątkowo popularny albo najważniejszy. Pokazuje tylko, że z jakiegoś powodu wielu użytkowników szuka informacji na dany temat. Przy wyciąganiu wniosków dane z Trendów Google należy zawsze traktować tylko jako jeden z wielu punktów danych.