Powyższa mapa pokazuje, że o sile polskich regionów nie świadczą innowacyjne gry czy technologie (choć np. Asseco i Mabion są chlubnymi wyjątkami), ale stary, dobry przemysł.
Widać również, jak duże są nierówności między regionami: podczas gdy na Mazowszu, Śląsku czy Dolnym Śląsku liczba, różnorodność i wielkość firm jest całkiem pokaźna (Mazowsze wręcz deklasuje resztę: w pierwszej „10” największych firm tylko dwie nie mają siedziby w tym regionie), to na Podlasiu, Warmii i Mazurach czy w Opolskiem nie wygląda to różowo.
Województwa te mają znikomą liczbę spółek na GPW (odpowiednio 3, 2 i 3). W dodatku spółki te operują w bardzo tradycyjnych, mało innowacyjnych branżach, jak np. budownictwo, produkcja żywności czy import paliw.
Nie będą więc dla swoich regionów kołem zamachowym, które pomoże w modernizacji i da impet do dogonienia najlepszych w Polsce i Europie.
Pozytywnymi wyjątkami są Podkarpacie i Łódzkie, gdzie największymi firmami giełdowymi są Asseco i Mabion.
Asseco jest największym polskim producentem oprogramowania notowanym na GPW. Firma w rankingu Truffle 100 zajęła szóste miejsce wśród największych producentów oprogramowania w Europie. Obecnie działa w 50 krajach na całym świecie i zatrudnia ponad 24 tys. osób.
Mabion to firma biotechnologiczna, która została utworzona w celu wprowadzenia na rynek leków biotechnologicznych najnowszej generacji opartych na humanizowanych przeciwciałach monoklonalnych. To technologia umożliwia produkcję leków, które działają wybiórczo na komórki nowotworowe, zapewniając lepszą skuteczność i mniejszą toksyczność terapii.