Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), publiczny think tank, opublikował raport na temat stanu polskiego lobbingu w Unii Europejskiej.
„Obecnie ponad 70 proc. prawodawstwa, które dotyczy życia gospodarczego, powstaje właśnie w instytucjach unijnych. Dlatego analitycy PIE przyjrzeli się rozwiązaniom, które mogłyby wspomóc polski lobbing w Unii Europejskiej” – tłumaczą powstanie raportu [PDF] jego autorzy.
Polska ma 112 podmiotów lobbujących w Komisji Europejskiej i Parlamencie Europejskim, reprezentujących przedsiębiorstwa, a także ich grupy oraz stowarzyszenia, związki branżowe, przemysłowe i zawodowe.
To porównywalny wynik do łącznego rezultatu pozostałych krajów całej Grupy Wyszehradzkiej, ale ponad 3-krotnie mniejszy niż to, co mają Włosi czy Hiszpanie, którzy wcale nie są tygrysami europejskiego lobbyingu.
W 2017 r. co czwarty podmiot w Unii Europejskiej wydawał na działalność związaną z lobbingiem mniej niż 10 tys. euro, a co dziesiąty co najmniej 500 tys. euro.
To, co jest najbardziej niepokojące, to brak biur polskich lobbystów w Belgii. „Obecnie ma je co trzeci przedstawiciel biznesu unijnego. W grupie polskich lobbystów ma je co dziesiąty podmiot” – tłumaczy Janusz Chojna, kierownik zespołu handlu zagranicznego PIE.
A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak działa świat polskiego lobbingu w Brukseli, kliknij tutaj, aby przeczytać nasz explainer.