Brytyjska służba zdrowia (ang. National Health Service – NHS) zaapelowała do rządu, by podjął działania w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa – informuje BBC News.
Stało się to po tym, jak Imperial College London opublikował swoje badania na temat przebiegu epidemii w Chinach. W raporcie opisano trzy strategie walki z koronawirusem.
1. Zahamowanie – tę strategię przyjęły Chiny. To kwarantanna, izolowanie chorych, powstrzymywanie domina zakażeń oraz duże środki ostrożności i społeczna izolacja.
W tym modelu przyjętym dla Wielkiej Brytanii przewiduje się śmierć tysięcy, w najgorszym razie dziesiątek tysięcy osób. Wadą tego wariantu działania jest to, że niewielka część populacji uodporni się na chorobę.
2. Złagodzenie – zaakceptowanie faktu, że epidemii nie da się powstrzymać, dążenie do spowolnienia rozprzestrzeniania się choroby i ochrona najsłabszych. To dotychczasowa strategia Wielkiej Brytanii i np. Holandii.
Strategia ta pozwoliłaby uniknąć radykalnego ograniczenia funkcjonowania państwa i obywateli, na które zdecydowało się wiele państw. Modele Imperial College wykazały, że przy przyjęciu tej strategii do końca sierpnia w Zjednoczonym Królestwie umarłoby około 250 000 ludzi i doprowadziłoby to służbę zdrowia do zapaści.
3. Zignorowanie – czyli business as usual, albo „co ma być, to będzie”. Modele Imperial College wykazały, że przy przyjęciu tej strategii do końca sierpnia w Zjednoczonym Królestwie umarłoby ponad 0,5 mln ludzi. Zaleta – społeczeństwo uodparnia się na wirusa.
Z konkluzji raportu wynikło, że tylko działania mające na celu zahamowanie epidemii pozwalają na to, by służba zdrowia Anglii była w stanie pomóc tym, u których przebieg choroby wymaga intensywnej opieki medycznej.
“Zahamowanie to jedyna opłacalna strategia w obecnej sytuacji” – wynika z podsumowania raportu.
Przeczytaj też:
>>> Czemu boimy się koronawirusa a równie groźnej destabilizacji klimatu już mniej?