Rynki wschodzące wykazały się dużą odpornością w ostatnich latach, stawiając czoła takim wyzwaniom jak pandemia COVID-19, skutki inflacyjne wojny w Ukrainie czy agresywne podwyżki stóp procentowych w USA.
Jak pokazuje najnowszy raport Templeton Global Macro z serii Global Macro Shifts, część krajów rozwijających się nie tylko przetrwała te wstrząsy, lecz także umocniła swoją pozycję w globalnym układzie sił.
Rynki wschodzące korzystają na nowym układzie handlowym
Fragmentacja geopolityczna i reorganizacja globalnych łańcuchów dostaw stwarzają dla rynków wschodzących nowe możliwości. Dywersyfikacja handlu sprawiła, że kraje te są mniej uzależnione od pojedynczych partnerów – nawet jeśli USA i Chiny wciąż dominują.
Coraz większe znaczenie zyskuje też handel między samymi państwami rozwijającymi się. W efekcie zmniejsza ich podatność na szoki zewnętrzne, w tym wojnę handlową czy nowe cła.
Z kolei procesy reshoringu, friendshoringu i nearshoringu sprawiają, że część gospodarek wschodzących umacnia swoją pozycję w globalnych łańcuchach wartości. Przenoszenie produkcji bliżej konsumentów lub do krajów sojuszniczych oznacza dla nich wzrost inwestycji, eksportu i napływ kapitału.
Reformy makroekonomiczne poprawiają stabilność
Raport wskazuje, że kluczowym czynnikiem odporności rynków wschodzących były reformy instytucjonalne i polityczne wdrażane przez ostatnie dekady. Niezależne banki centralne, cele inflacyjne, zasady fiskalne – wszystko to poprawiło wiarygodność polityk gospodarczych.
Ponadto przepływy finansowe do krajów rozwijających się mają dziś bardziej długoterminowy charakter. Inwestycje infrastrukturalne i kapitałowe zastąpiły w dużej mierze tzw. „gorący pieniądz”, czyli spekulacyjne napływy portfelowe, które w przeszłości zwiększały wrażliwość na kryzysy.
Nie tylko sukcesy – zagrożenia nadal istnieją
Autorzy raportu zastrzegają jednak, że pomimo wzmocnienia strukturalnego, rynki wschodzące nadal narażone są na zewnętrzne turbulencje. Zagrożeniem może być eskalacja wojen handlowych, ale również niepełne odbudowanie buforów fiskalnych po pandemii.
W niektórych krajach rezerwy dewizowe czy przestrzeń budżetowa nie powróciły jeszcze do poziomów sprzed 2020 roku, co może ograniczyć ich zdolność do łagodzenia przyszłych szoków.
Rynki wschodzące, które przez dekady wdrażały reformy i otwierały się na globalne przepływy handlowe i inwestycyjne, dziś mają szansę na umocnienie swojej pozycji.
W świecie podzielonym na bloki polityczne i gospodarcze zyskują kraje elastyczne, przewidywalne regulacyjnie i zintegrowane z regionalnymi łańcuchami dostaw. I choć wyzwań nie brakuje, część rynków wschodzących może wyjść z obecnych napięć wzmocniona i bardziej atrakcyjna dla inwestorów.
Polecamy także:
- Jak pracować w IT, to w Warszawie. To jeden z najatrakcyjniejszych rynków pracy w tej branży
- Branża budowlana: import ze Wschodu uderza w krajowych producentów
- Rynki wschodzące: niedoceniane, ale coraz bardziej atrakcyjne dla inwestorów
- Ceny metali przemysłowych spadają. Inwestorzy wybierają złoto i bezpieczne aktywa