Interdyscyplinarny zespół doradczy Polskiej Akademii Nauk ostrzega, że dalszy wzrost poziomu morza dotknie też Polskę. Musimy przygotować się, że w najbliższym stuleciu zalewanie lądu nad Bałtykiem będzie postępować.
Globalny poziom morza, po kilku tysiącach lat stabilizacji podniósł się od XIX wieku o ponad 20 cm. Jak wynika z raportu IPCC z 2019 roku, tempo wzrostu średniego poziomu mórz w latach 2006-2015 było około 2,5 razy większe niż na początku dwudziestego wieku.
Ponadto, wyniki najnowszych badań pokazują, że wzrost poziomu morza przyspiesza od lat 60-tych XX wieku.
“Nieuchronny charakter i narastające tempo wzrostu poziomu morza pokazują bezpośrednio niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą postępująca antropogeniczna zmiana klimatu. W razie niepowodzenia w redukcjach emisji, w być może już bliskiej perspektywie historycznej trzeba będzie zmierzyć się z problemem stopniowej utraty infrastruktury w obecnej strefie przybrzeżnej i przygotować się na postępujące zalewanie coraz większej powierzchni lądu” – stwierdza zespół badaczy z PAN.
Lekcja z przeszłości
Podczas wychodzenia z ostatniej epoki lodowej średnia temperatura planety wzrosła o około 5°C w ciągu 10 tysięcy lat. Wtedy poziom morza podniósł się o około 120 m.
Z badań wynika, że wtedy znikające lądolody przyczyniały się do kilkusetletnich okresów, gdy poziom wody w morzach i oceanach wzrastał o 5 cm rocznie.
Czytaj również: Poziom wód wzrasta szybciej, niż sądzono kilka lat temu – to zagraża miastom i elektrowniom atomowym na wybrzeżach
“Najnowsze wyniki badań pokazują, że podobna destabilizacja zarówno lądolodu Antarktydy Zachodniej, jak i Grenlandii jest możliwa w wyniku antropogenicznej zmiany klimatu w bliskiej przyszłości” – informuje PAN.
Inne czynniki (o mniejszym wpływie) to rozszerzalność cieplna wody. To również zmniejszenie ilości wody na powierzchni kontynentów, w glebie oraz w jeziorach.
Jak wzrośnie poziom mórz w przyszłości?
To, jak bardzo wzrośnie poziom mórz w przyszłości, zależy od tego, jak duże będą emisje gazów cieplarnianych spowodowane przez człowieka. Dlatego prognozy naukowe zwykle oferują kilka scenariuszy przyszłości.
Przy scenariuszu dotrzymania zobowiązań Porozumienia paryskiego: poziom morza w ostatnich dwóch dekadach XXI wieku wzrośnie z prawdopodobieństwem 2/3 o 29-59 cm.
Przy scenariuszu “business as usual”, czyli gdy emisje nie spadają: wzrost poziomu wody o 61-100 cm.
Należy pamiętać, że przewidywany wzrost poziomu morza nie zatrzyma się w 2100 roku – ostrzegają badacze PAN. Średni poziom wody może wzrosnąć nawet o kilkanaście metrów do 2300 roku.
Wzrost poziomu morza w Polsce w XXI wieku
“Dla Bałtyku długoterminowy obserwowany trend wzrostu poziomu morza jest podobny do trendu globalnego, co potwierdzają również pomiary satelitarne” – diagnozują eksperci Polskiej Akademii Nauk
Dla polskiego wybrzeża i znajdujących się na nim domów czy infrastruktury istotny jest jednak tzw. pozorny wzrost poziomu morza (względem lokalnego dna morskiego). Tu odgrywają jeszcze inne czynniki, nad którymi nadal trwają badania.
Przeczytaj też: Wydawnictwo UW opublikowało darmowy podręcznik o zmianach klimatu
Nauka przewiduje jednak już dziś, że wybrzeże w rejonie Zatoki Gdańskiej będzie obniżać się o około 1 mm rocznie i nawet 2 mm rocznie w rejonie Żuław.
“To może spowodować w tym rejonie przyspieszenie wzrostu względnego średniego poziomu morza o dodatkowe ok. 10-20 cm na stulecie, skutkując zwiększeniem zagrożeń związanych ze wzrostem poziomu morza i obejmowaniem przez te zagrożenia coraz większych obszarów, w tym tak ważnych dla kraju miejscach, jak historyczna część Gdańska, Żuławy czy Półwysep Helski” – czytamy w oświadczeniu PAN.
Nie mamy na co czekać
Te zagrożenia wymagają działania już dzisiaj. Na początek konieczne jest dostosowanie do przyszłych zmian prawa oraz istniejącej infrastruktury nad morzem. Wg PAN potrzebujemy m.in.:
- strategii ochrony wybrzeża uwzględniającej zagrożenie związane ze wzrostem poziomu morza w wieloletniej perspektywie.
- opracować wymagania dla nowych inwestycji infrastrukturalnych, biorące pod uwagę wiedzę o wzroście poziomu wody na Bałtyku.
- stworzenia nowych wytycznych związanych z gospodarką przestrzenną. Muszą chronić wybrzeża i rejony przybrzeżne oraz uwzględniać możliwość bezpowrotnej utraty niektórych z nich.
„Należy nadać wyraźnie wyższy priorytet wydatkom związanym z ochroną wybrzeża” – podsumowuje Polska Akademia Nauk.