W ciągu minionej doby w Wielkiej Brytanii nastąpił duży wzrost nowych zakażeń koronawirusem. Ale przybywa też sygnałów wskazujących, że szczyt trzeciej fali w tym kraju mógł już minąć. Optymistyczne są zwłaszcza dane o liczbie pacjentów, hospitalizowanych z powodu infekcji Covid-19.
W środę 4 sierpnia w Wielkiej Brytanii odnotowano ponad 29,3 tys. nowych zakażeń. Z powodu Covid-19 zmarło tego dnia 119 osób.
Środowy bilans zakażeń jest o ponad 7,6 tys. wyższy od wtorkowego i o prawie 1,6 tys. od tego z poprzedniej środy, 28 lipca. Przerwana została też seria pięciu kolejnych dni ze spadającymi statystykami.
Spada natomiast liczba chorych, hospitalizowanych z powodu Covid-19. Dotyczy to zarówno osób nowo przyjmowanych, jak i aktualnie leczonych w szpitalach. O ile jeszcze 1-2 tygodnie temu w ciągu doby do szpitali trafiało ponad 900 osób, teraz jest to ok. 700.
Łączna liczba aktualnie hospitalizowanych ponownie spadła poniżej 6 tysięcy. Według stanu z wtorku było to 5896 osób.
Chociaż wzrosty zakażeń niepokoją, to przed tygodniem można było zaobserwować podobną tendencję. Po siedmiodniowej serii spadków miały miejsce dwa dni dość dużych wzrostów. Jednak liczba nowych zakażeń ponownie zaczęła maleć. Łączny bilans z ostatnich siedmiu dni wynosi 184,3 tys. i jest o 13,7 proc. niższy niż poprzedni.
Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto 5,95 mln zakażeń, z powodu których zmarło 130 000 osób.
