Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział we wtorek, że Niemcy podjęły kroki w celu wstrzymania procesu certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 z Rosji – podało Deutsche Welle.
Scholz powiedział dziennikarzom w Berlinie, że jego rząd podjął ten krok w odpowiedzi na działania Rosji na Ukrainie.
Budowa gazociągu Nord Stream 2 zakończyła się 10 września. Operator gazociągu musi jednak uzyskać zgodę niemieckiego regulatora na rozpoczęcie pompowania gazu, ale Niemcy wstrzymały certyfikację, czyli zgodę na przesył gazu, dla Nord Stream 2 na początku grudnia.
Oficjalnym powodem wtedy był fakt, że jego operator Nord Stream 2 AG należący do Gazpromu, zarejestrowany jest w Szwajcarii, a nie w Niemczech. A to jest niezgodne z niemieckim prawem.
Pod koniec grudnia wicepremier Rosji Aleksander Nowak twierdził, że certyfikacja gazociągu Nord Stream 2 powinna zakończyć się do końca pierwszej połowy 2022 roku, a ówczesne spowalnianie certyfikacji miało kontekst polityczny.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej prowadzącej przez Bałtyk. Ma przesyłać 55 miliardów metrów sześciennych gazu przez Morze Bałtyckie. Gazprom będzie tym samym dostarczał ten surowiec do Europy Zachodniej przez Niemcy, z pominięciem Polski i Ukrainy.