Rezygnacja z importu rosyjskiego węgla nie zaszkodzi ocenie wiarygodności kredytowej Polski, uważa agencja ratingowa Moody’s.
Polska, nie czekając na decyzję Unii Europejskiej, wprowadza embargo na dostawy węgla z Rosji. Odpowiednią ustawę właśnie uchwalił parlament. Zakazuje ona przywozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i tranzytu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej węgla pochodzącego z terenu Federacji Rosyjskiej oraz z niekontrolowanych przez Ukrainę obszarów ukraińskiego obwodu donieckiego i ukraińskiego obwodu ługańskiego.
Sankcje w postaci embarga na rosyjski węgiel uzgodniła też cała Unia Europejska. Ale mają one zacząć działać dopiero od sierpnia.
Analitycy Moody’s wskazują, że najwięksi odbiorcy węgla z Rosji W Unii Europejskiej to Niemcy i Polska. I to właśnie te dwa kraje są najbardziej narażone na skutki sankcji.
– Polska i Niemcy łącznie odpowiadają za ponad połowę unijnego importu rosyjskiego węgla kamiennego. Niemcy importują prawie cały swój węgiel kamienny, przy czym import z Rosji stanowił 46 proc. całkowitego zużycia węgla kamiennego w 2020 roku, wobec zaledwie 15 proc. konsumpcji w Polsce – podali w jednym ze swoich ostatnich raportów.
Według Moody’s, dostawy rosyjskiego węgla mają jednak na tyle niewielkie znaczenie w całkowitych dostawach surowców energetycznych obu krajów. Poza tym stosunkowo łatwo zastąpić jego dostawców, bo transport nie wymaga specjalistycznej infrastruktury, w odróżnieniu np. od gazu.
– Biorąc pod uwagę, że rosyjskie dostawy węgla kamiennego stanowią stosunkowo niewielki udział w całkowitym zaopatrzeniu w energię Niemiec i Polski, wpływ na ocenę kredytową jakichkolwiek trudności związanych z szybkim zastąpieniem jego dostaw z Rosji będzie ograniczony – podała agencja.
W 2021 roku z Rosji do Polski zaimportowano około 8 mln ton węgla energetycznego, co oznacza spadek o 1,1 mln ton w porównaniu z 2020 rokiem i o 2,5 mln ton mniej w porównaniu do 2019 roku.
Większość węgla importowanego z Rosji jest wykorzystywana jest w Polsce do ogrzewania, głównie w domach prywatnych i w znacznie mniejszym stopniu w ciepłowniach. Moody’s zwraca też uwagę, że polski rząd sprawdza możliwości importu z Australii, Kolumbii, Kazachstanu i USA.
Czytaj też:
- Polska obejdzie się bez węgla z Rosji, a od gazu odejdziemy w kilka miesięcy
- Wiceminister: Wojna w Ukrainie wymusi aktualizację strategii energetycznej Polski
- Embargo na gaz z Rosji wpędziłoby Niemcy w recesję – raport