Ekonomiści ostrzegli, że Japonia może być w recesji technicznej, ponieważ skutki wybuchu koronawirusa grożą pogorszeniem sytuacji nawet względem ostatniego kwartału 2019 r., kiedy to – jak wynika z opublikowanych wczoraj danych – gospodarka skurczyła się w tempie 6,3 proc. w skali roku, pisze Financial Times.
Wczorajsze dane dotyczące japońskiego PKB były znacznie poniżej oczekiwań analityków, którzy wieścili 3,7-proc. spadek. To spowodowało, że kilku z nich obniżyło swoje prognozy na pierwszy kwartał 2020 r. w oczekiwaniu na dalszy spadek.
Oznacza to, że Japonia stoi w obliczu recesji technicznej, definiowanej jako spadek produkcji dwa kwartały z rzędu.
Kiepskie dane za ostatni kwartał 2019 r. to znak, że wzrost podatku konsumpcyjnego uderzył w gospodarkę. W tym kwartale doszło kolejne obciążenie – wybuch koronawirusa praktycznie wyeliminował turystykę z Chin i zakłócił łańcuch dostaw dla japońskich firm.
Czytaj także:
>>> Toshiba Carrier zainwestuje 107 mln zł w swoją pierwszą europejską fabrykę w Gnieźnie