Warszawa to miasto zamożne, ale także dotknięte problemem ubóstwa energetycznego. Na „pierwszej linii ryzyka” jest 20 proc. mieszkań bez dostępu do ciepła sieciowego.
Sytuację stolicy pod tym kątem przeanalizowali w raporcie eksperci Polskiej Zielonej Sieci i Instytutu Reform. Opublikowany on został z okazji Międzynarodowego Tygodnia Walki z Ubóstwem Energetycznym.
– Ubóstwo energetyczne stanowi obecnie znaczny problem ze względu na zwiększające się koszty energii oraz koszty życia przy podobnym poziomie dochodów, co może powodować poszerzanie się grupy osób dotkniętych kryzysem ubóstwa energetycznego – czytamy w opracowaniu.
Czym jest ubóstwo energetyczne?
Istnieje wiele definicji tego zjawiska. Na potrzeby raportu przyjęto, że ubóstwo energetyczne to stan, gdy niemożliwe jest utrzymanie w mieszkaniu temperatury co najmniej 18 st. C ze względu na wysoki koszt ogrzewania, bez uszczerbku dla równoważnych potrzeb. Te potrzeby to np. zapewnienie pożywienia czy kupno lekarstw.
W 2016 roku przeprowadzono badania, które wykazały, że ubóstwo energetyczne dotyczyło 12,2 proc. mieszkańców Polski. Problem częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn, a najczęściej – mieszkanek miast pow. 500 tys. mieszkańców, jednoosobowych gospodarstw domowych i emerytek.
Na przełomie września i października 2022 r. warszawskie Biuro Strategii i Analiz Miasta ustaliło, że 57 proc. mieszkańców spodziewało się, że będzie musiała w tym sezonie ograniczyć ogrzewanie. Częściej spodziewali się tego mieszkańcy domów jednorodzinnych.
Zdaniem autorów raportu, aby precyzyjnie zbadać skalę zjawiska w Warszawie, konieczne jest przeprowadzenie badań jakościowych.
Jakie szczególne cechy ma Warszawa?
Warszawa na tle innych polskich miast wyróżnia się zamożnością, a zarazem wysokimi kosztami utrzymania. Jednocześnie stolica jest bardzo zróżnicowana, jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe.
Ze względu na wysokie ceny najmu, część osób wybiera lokale w starych budynkach. Niektóre z nich nie tylko nie przeszły termomodernizacji, ale i nie mają centralnego ogrzewania.
– Wyzwania związane z ubóstwem energetycznym różnią się ze względu na dzielnice i zależą zarówno od jej infrastruktury, jak i dominujących typów mieszkańców. Przykładowo, w Śródmieściu bardzo rzadko można spotkać domy jednorodzinne, z kolei na Wawrze – często. Na Ursynowie charakterystyczne są duże metraże mieszkań dawniej dobrze prosperujących obecnych emerytów – czytamy dalej.
W wywiadach przeprowadzonych do raportu eksperci podkreślali też, że między poszczególnymi dzielnicami występują znaczne różnice w zamożności.
– Z jednej strony Warszawa boryka się z podobnymi wyzwaniami co inne duże miasta w Polsce np. nierozwiązanymi kwestiami własnościowymi, czy odpowiednim balansem między ochroną konserwatorską substancji a środkami na jej modernizację. Z drugiej strony problem stanowi wzrost i tak już wysokich kosztów życia w Warszawie, przy jednoczesnym braku proporcjonalnego wzrostu zarobków – czytamy też w raporcie.
Jako społeczno-ekonomiczne czynniki powstawania ubóstwa energetycznego w Warszawie wymieniono: zmianę sytuacji gospodarczej, wzrost cen z podstawowego koszyka dóbr i niskie świadczenia.
Walka z ubóstwem
– W walce z ubóstwem energetycznym nie pomagają ogólne trendy socjologiczne związane z demografią, jak starzenie się społeczeństwa, a co za tym idzie większa podatność na choroby oraz zmiana modelu rodziny, który wiąże się często z brakiem możliwości udzielenia stałego wsparcia dla seniora – wskazują autorzy.
Miasto koncentruje swoje wysiłki na lokalach komunalnych. Te jednak stanowią jedynie 10 proc. mieszkań w mieście. W “pierwszej linii ryzyka” jest około 20 proc. miasta, które nie jest podłączone do sieci ciepłowniczych.
– Kryzys energetyczny sprawił, że problem nie ograniczy się jedynie do tej grupy. Eksperci wskazują, że problem ubóstwa energetycznego dotyka w Warszawie najbardziej osoby starsze, rodziny wielodzietne, w grupie ryzyka są także osoby nowoprzybyłe z wysokim kredytem – wskazano.
Co trzeba zmienić?
Autorzy opracowania podkreślają, że programy wsparcia, dotacje i inne działania miasta powinny się wzajemnie uzupełniać.
– Zalecamy potraktowanie tematu ubóstwa energetycznego interdyscyplinarnie – zarówno “dziedzinowo” poprzez łączenie zagadnień technicznych związanych np. z efektywnością energetyczną czy infrastrukturą sieci, prośrodowiskowych i społeczno-ekonomicznych, jak i przy współpracy między jednostkami samorządu oraz poszczególnymi szczeblami administracji i innymi podmiotami – piszą.
Rekomendują też prowadzenie cyklicznych badań wśród mieszkańców Warszawy, optymalnie co roku. Pozwoliłoby to na reagowanie na bieżącą sytuację oraz na analizowanie trendów i zmian.
Podkreślają rolę indywidualnego podejścia do każdego gospodarstwa domowego. W tym kontekście istotną rolę pełnią ośrodki pomocy społecznej, szpitale, zarządy nieruchomości w dzielnicach czy nawet sąsiedzi.
Kolejna rekomendacja to edukacja poświęcona zagadnieniom efektywności energetycznej na każdym szczeblu.
– Konieczne jest myślenie perspektywiczne, ponieważ postępujące zmiany klimatu pogłębiają problem ubóstwa energetycznego, rozumianego również w kontekście chłodzenia w czasie gorącego lata – czytamy.
Autorzy przedstawili też rekomendacje dotyczące realizacji w Warszawie programu Stop Smog. Ich zdaniem miasto powinno wybrać operatora technicznego programu. Ale też m.in. zaproponować standard zeroemisyjny budynków.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Polecamy też:
- Wydajemy na węgiel o połowę więcej niż poprzedniej zimy. I ubożejemy
- W mieszkaniu na wynajem ważne jest ogrzewanie. Otodom przeanalizował dane
- Miało być palenie opon i toksyczny dym. Ale łagodna zima ratuje nam powietrze
- Program „Czyste Powietrze” na nowo. Jak dostać pieniądze na wymianę kopciucha [EXPLAINER]
- Uszczelnij okna, odsłoń kaloryfer. PTEZ uczy, jak oszczędzać ciepło
- Jak Polacy ogrzewają swoje domy. Ciepło dają głównie węgiel i drewno