Organizacje Greenpeace i Germanwatch pozywają rząd federalny Niemiec o prowadzenie nieskutecznej polityki klimatycznej. Zarzucają władzom, że ich brak działania narusza podstawowe prawa człowieka.
Organizacje ekologiczne Greenpeace i Germanwatch złożyły skargę konstytucyjną przeciwko polityce klimatycznej rządu Niemiec. Według nich jest ona niewystarczająca. Do pozwu przyłączyły się już 54 000 osób. Skarżący domagają się zgodnego z konstytucją prawa klimatycznego. Ponadto oczekują konkretnych działań na rzecz redukcji CO2 w sektorze transportu.
– Rząd federalny odwleka skuteczne i sprawiedliwe społecznie działania proekologiczne i narusza przez to prawo do wolności i równości. Żeby zachować nasze podstawowe prawa redukcja emisji musi być wprowadzona i zrealizowana w odpowiednim czasie, co obecna nowelizacja ustawy o ochronie klimatu nie zapewnia – powiedziała adwokatka skarżących, Roda Verheyen, cytowana przez niemiecki tygodnik Die Zeit.
Do nowej skargi konstytucyjnej mogą dołączyć obywatele Niemiec, którzy ukończyli 14 rok życia. Mają na to czas ok. 10 tygodni. W ten sposób mogą zakwestionować obecny kurs polityki klimatycznej w kraju.
Zaniedbania w obszarze transportu
Największe zarzuty skarżący mają w obszarze transportu. Ich zdaniem cele dalece odbiegają od ich realizacji. Między innymi minister transportu, Volker Wissing (FDP), odmówił wprowadzenia skutecznych działań, takich jak ograniczenie prędkości na drogach.
Skarżący powołują się na wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego z 2021 roku. Wówczas trybunał uznał, że przepisy prawa klimatycznego są nieskuteczne dla ochrony przyszłych pokoleń przed skutkami zmian klimatycznych. Wyrok nakładał na rząd obowiązek przyjęcia konkretnych działań w zakresie tej polityki.
Czytaj także: Transport osłabia UE w walce z emisjami gazów cieplarnianych. Najnowsze dane są niepokojące
Tymczasem Bundestag przyjął w tym roku nowelizację ustawy o ochronie klimatu, która według autorów pozwu w istocie poluzowała dotychczasowe regulacje. Poprzednia wersja ustawy wyznaczała poszczególnym sektorom gospodarki sztywne limity emisji, w przypadku ich przekroczenia odpowiedzialność spadała na ministrów. Zgodnie z nowelizacją usunięte zostaną regulacje zakładające rozliczanie poszczególnych resortów z postępów w zmniejszaniu emisyjności.
Poza Greenpeace i Germanwatch, skargę złożyły takie organizacje ekologiczne jak Deutsche Umwelthilfe (Niemiecka Pomoc Środowiskowa), Związek na rzecz Ochrony Środowiska i Przyrody Niemiec (Bund für Umwelt und Naturschutz Deutschland) oraz Niemiecki Związek na rzecz Promocji Energii Słonecznej (Solarenergie-Förderverein Deutschland).
Polecamy:
- Przemoc wobec obrońców środowiska nie ustaje. W ubiegłym roku zginęło niemal dwustu z nich
- Strefy czystego transportu to nie priorytet. Duże miasta wolą postawić na autobusy i tramwaje
- Polacy chcą czystego powietrza. Coraz więcej z nas jest gotowych na zmiany w transporcie
- Niższa prędkość jazdy i więcej pracy zdalnej. Pomysły na niższe emisje z transportu w Polsce