Druga połowa grudnia na krajowym rynku detalicznym powinna przynieść stabilizację poziomu cen paliw. W najbliższym czasie nie należy spodziewać się ich znaczących wzrostów lub spadków, uważają branżowi analitycy.
– Grudzień jest piątym z rzędu miesiącem, kiedy obserwujemy spadek cen paliw (benzyn i diesla) rok do roku. Wszystko wskazuje na to, że w grudniu tego roku ceny benzyn i diesla będą około 4-5 proc. niższe niż w grudniu 2023 roku – podaje BM Reflex w komunikacie.
Jak wskazują eksperci, 6,08 zł/l oraz 6,16 zł/l to aktualny średni detaliczny poziom cen benzyny Pb95 i diesla w kraju. Zdaniem BM Reflex druga połowa grudnia na krajowym rynku detalicznym powinna przynieść stabilizację cen paliw.
Od czego zależą ceny paliw?
Natomiast według analityków z fintechu Malcom Finance na ceny ropy i paliw mają wpływ dwie główne siły: decyzje krajów OPEC+ dotyczące poziomów wydobycia oraz kondycja gospodarek największych światowych potęg, takich jak Chiny, Stany Zjednoczone i Niemcy. Te czynniki będą nadal kształtować sytuację na rynkach paliwowych w najbliższych miesiącach.
Zdaniem ekspertów dodatkowo istotny wpływ na ceny paliw mają działania Donalda Trumpa i polityka handlowa Stanów Zjednoczonych, ponieważ wpływają na wartość dolara. A ten jest kluczowy w globalnym handlu ropą. Zmiany w polityce handlowej mogą wprowadzać wahania na rynkach walutowych, które z kolei mają swoje odzwierciedlenie w cenach paliw na stacjach.
– Biorąc pod uwagę powyższe, w najbliższym czasie nie powinniśmy się spodziewać znaczących wzrostów lub spadków cen paliw. Natomiast możliwe są częste, ale niewielkie ich fluktuacje. Dla firm transportowo-logistycznych, zwłaszcza w kontekście końcoworocznego szczytu zapotrzebowania na ich usługi, najlepszą w tej sytuacji strategią wydaje się uśrednianie kosztów paliwa poprzez sukcesywne, regularne tankowanie. Z perspektywy firm i kierowców ewentualne obniżki cen paliw, nawet minimalne, zwłaszcza w tym intensywnym przedświątecznym okresie, mogłyby przynieść ulgę i poprawić sytuację ich budżetów – komentuje Marcin Wawrzkiewicz z Malcom Finance.
Wzrośnie nie tylko popyt, ale i podaż
Jak podaje portal Centrum Informacji o Rynku Energii, którego wydawcą jest Agencja Rynku Energii, Międzynarodowa Agencja Energetyczna podniosła w ubiegłym miesiącu prognozę wzrostu światowego popytu na ropę naftową w 2025 r. do 1,1 mln baryłek dziennie z 990 tys. baryłek dziennie.
Jednocześnie IEA spodziewa się nadwyżki na rynku ropy w przyszłym roku, ponieważ kraje spoza OPEC+ mają zwiększyć podaż o około 1,5 mln baryłek dziennie.
Polecamy też:
- Ceny paliw pójdą w górę? Niepokój na Bliskim Wschodzie może wpływać na notowania ropy
- Ukraińskie drony mają niewielki wpływ na rynek ropy. Ale ceny paliw i tak mogą wzrosnąć
- Ceny paliw na stacjach rosną. „Jedyna opcja, by ustabilizować poziom sprzedaży”
- Ceny paliw na stacjach najniższe w tym roku. Czy to już koniec obniżek?