W połowie lipca 2025 r. ceny paliw w Polsce ponownie wzrosły – benzyna 95 zdrożała o 2 grosze za litr, a olej napędowy o 4 grosze. Choć tempo podwyżek jest mniejsze niż tydzień wcześniej, sytuacja na rynku pozostaje niestabilna. To między innymi z powodu zmiany strategii OPEC+ oraz napięć w Zatoce Perskiej.
Producenci z Bliskiego Wschodu zmieniają strategię
Latem 2025 r. OPEC+, pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej i Rosji, niespodziewanie zwiększył wydobycie ropy – w sierpniu o 548 tys. baryłek dziennie. Organizacja planuje całkowite zniesienie wcześniejszych cięć do września.
Choć oficjalnym powodem jest niski poziom zapasów i silny letni popyt, decyzja ma charakter strategiczny.To próba odzyskania udziału w rynku kosztem producentów o wyższych kosztach, takich jak amerykański łupek – komentują eksperci Malcom.
Ten zwrot oznacza odejście od polityki stabilizowania cen na rzecz walki o dominację przez wolumen. Decyzja jest także odpowiedzią na naciski USA, które zabiegały o obniżenie cen energii.
Napięcia geopolityczne i wpływ na Europę
Równocześnie rośnie napięcie geopolityczne w rejonie cieśniny Ormuz. To kluczowy szlak morski, przez który przepływa około jedna piąta światowych dostaw ropy i jedna trzecia LNG. Incydenty z udziałem Iranu, Izraela i Stanów Zjednoczonych pokazują, jak łatwo zakłócić ten wąski przesmyk. Co więcej, każde zdarzenie wpływa na światowy rynek ropy.
Europa, mimo że mniej bezpośrednio uzależniona od dostaw z Bliskiego Wschodu niż Azja, odczuwa skutki tych zawirowań natychmiast. To efekt tego, że globalny rynek ropy jest silnie powiązany. Zakłócenia w cieśninie odbijają się na cenach paliw, uderzając w konkurencyjność przemysłu i zwiększając presję inflacyjną.
Ceny ropy Brent są nadal niestabilne: w ostatnich dniach przekroczyły 70 dolarów za baryłkę, ale szybko spadły poniżej tego poziomu. Jeśli obecny poziom się utrzyma, ceny paliw mogą się chwilowo ustabilizować. Mimo to w dłuższej perspektywie decydujący będzie kierunek zmian cen ropy.
Firmy transportowe coraz częściej stosują uporządkowane strategie zakupowe, traktując paliwo jako kluczowy element kontroli kosztów. Jak podkreśla Marcin Wawrzkiewicz, Country Manager Malcom Finance w Polsce, taka metodyczna polityka pozwala im szybko reagować na krótkoterminowe wahania cen i wzmacnia ich odporność finansową.
Czytaj także:
- Sektor kosmiczny coraz ważniejszy w europejskiej gospodarce. Polska się do tego przyczynia
- Europejski system handlu emisjami do poprawki. PGE apeluje o zmiany
- Branża grzewcza krytykuje nowe kryteria wsparcia dla pomp ciepła w programie Czyste Powietrze
- Jedni podnoszą, inni obniżają. Oto ceny ładowania samochodów elektrycznych w lipcu
