Na koniec czerwca 2025 roku zadłużenie branży HoReCa przekroczyły 2 mld zł. Choć to o 42,5 mln zł mniej niż rok wcześniej, wciąż 13,2 tys. firm z branży hotelarskiej i gastronomicznej ma problem ze spłatą bieżących rachunków, kredytów czy faktur. Średnie zaległości finansowena jednego przedsiębiorcę wynosi ponad 152 tys. zł.
Spadek zadłużenia po trudnych latach
Według danych BIG InfoMonitor i bazy BIK, w ostatnich 12 miesiącach sytuacja w branży się poprawiła. Spadła nie tylko łączna wartość zadłużenia, ale także liczba niesolidnych dłużników. Jeszcze rok temu (czerwiec 2024 vs czerwiec 2023) zaległości rosły o blisko 200 mln zł, a liczba dłużników zwiększyła się o 594 firmy. Obecna poprawa jest widoczna w obu kluczowych segmentach – gastronomii i noclegach.
Na koniec czerwca branża noclegowa (PKD 55 Zakwaterowanie) miała około 988 mln zł zaległości, przypisanych do 1 976 firm. W porównaniu z rokiem ubiegłym oznacza to spadek o ponad 10 mln zł oraz o 38 podmiotów. Natomiast w gastronomii łączna wartość zaległych zobowiązań wynosiła 1,02 mld zł i dotyczyła 11 219 firm, co oznacza spadek o 32,6 mln zł i o 206 dłużników.
– W sektorze HoReCa w ostatnim roku można zaobserwować poprawę kondycji finansowej. Ubywa niesolidnych dłużników, łącznych zaległości, spada też średni zaległy dług spoczywający na jednej firmie i to zarówno w branży gastronomicznej, jak i noclegowej. Widać, że HoReCa wychodzi na prostą, ale wciąż jest mocno poturbowana – mówi dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor. Jak dodaje, na dzisiejszą sytuację branży wpłynęła głównie pandemia oraz galopująca inflacja.
Różne tempo poprawy w regionach
Największe zadłużenie branży HoReCa występuje w województwach mazowieckim, łódzkim i małopolskim – łącznie 888,5 mln zł należących do 4643 firm. Mazowsze notuje jednak spadki zadłużenia, podczas gdy w Łódzkiem i Małopolsce sytuacja się pogorszyła. W najlepszej sytuacji są regiony turystyczne, które mogą liczyć na stały napływ gości, w tym z zagranicy.
Poprawa widoczna jest m.in. w województwach śląskim, pomorskim czy świętokrzyskim, gdzie zaległości spadły niemal o połowę w ciągu roku. Z kolei w łódzkim, podkarpackim czy zachodniopomorskim sytuacja jest gorsza niż rok temu, bo dłużników przybyło.
Według dr. Rogowskiego, mimo poprawy widać, jak duży wpływ na kondycję branży miała pandemia oraz okres wysokiej inflacji. Obecny rok, ze względu na kapryśną pogodę, może pokrzyżować plany części przedsiębiorców. Jednak całościowo widać, że HoReCa powoli wychodzi z trudnego okresu i poprawia swoje wyniki finansowe.
Przeczytaj także:
- Gastronomia na kółkach korzysta z ożywienia, ale nadal ma problem z długami
- Wielorazowe opakowania w gastronomii to szansa na zredukowanie plastiku, ale wymaga współpracy klientów
- Problemy finansowe młodych Polaków: długi, brak oszczędności i rosnące ryzyko cyberataków
- Poduszka finansowa co trzeciego oszczędzającego Polaka starcza na miesiąc
