Unia Europejska szykuje nowelizację przepisów dotyczących Ogólnoeuropejskiego Indywidualnego Produktu Emerytalnego. Reforma ma przyspieszyć rozwój OIPE, zwiększając jego atrakcyjność zarówno dla dostawców, jak i przyszłych emerytów. W planach są m.in. zmiany w opodatkowaniu, zniesienie limitu opłat i uproszczenie dystrybucji. O taką reformę od dawna apelowały podmioty rynku finansowego, w tym Finax.
Ważnym elementem pakietu jest ujednolicenie zasad opodatkowania OIPE. Podczas gdy obecne rozporządzenie jedynie rekomenduje porównywalność z krajowymi produktami, nowa propozycja wymaga już stosowania jednakowych zasad. Różnice podatkowe pozostają dziś jedną z głównych barier rozwoju produktu.
Potencjał wciąż niewykorzystany
OIPE funkcjonuje w Unii od 2022 roku jako dobrowolna forma zabezpieczenia emerytalnego. W Polsce pojawił się rok później i obecnie stanowi uzupełnienie trzeciego filaru. Mimo wielu zalet, zainteresowanie OIPE w całej UE pozostaje umiarkowane. Wyjątkiem jest Polska, gdzie produkt zyskał przychylność dzięki korzystnym regulacjom podatkowym.
– Choć skłonność Polaków do długoterminowego oszczędzania wciąż jest zbyt niska, nasz kraj jest największym rynkiem OIPE w UE. Odpowiadamy za 53 proc. wszystkich klientów i 71 proc. aktywów – mówi Przemysław Barankiewicz, szef Finax na Polskę.
Dane pokazują, że w krajach, gdzie OIPE traktowany jest na równi z lokalnymi produktami emerytalnymi, jego popularność jest aż 9 razy wyższa. Właśnie dlatego Polska jest liderem – nad Wisłą OIPE ma konstrukcję bardzo zbliżoną do lokalnego Indywidualnego Konta Emerytalnego (IKE), oferując podobne ulgi podatkowe i limit wpłat.
Obecnie wpłaty do OIPE są w Polsce limitowane do 26 019 zł rocznie. Grudzień to kluczowy moment dla oszczędzających, bo pozwala wykorzystać roczne limity przed końcem roku.
Wypłata po 60. roku życia oznacza zwolnienie z podatku Belki. Przy założeniu 20 lat inwestowania pełnego limitu, średniorocznej stopie zwrotu 8 proc. i stawce podatku Belki 19 proc., każdy uczestnik OIPE mógłby zaoszczędzić na samym tylko podatku blisko 130 tys. zł.
Nowa strategia, większa elastyczność i dwa warianty produktu
Projekt reformy OIPE zakłada m.in. koniec sztywnego limitu 1 proc. opłat rocznych. Zamiast tego ma obowiązywać zasada „value for money”, czyli adekwatność kosztów do ryzyka i potencjalnych zysków. Dzięki uwolnieniu limitu kosztów, operatorzy OIPE będą mogli korzystać z pośredników finansowych, partnerów afiliacyjnych, a także w zdecydowanie większym zakresie reklamy i marketingu. To pozwoli na skuteczniejszą dystrybucję produktu w całej Unii.
Komisja chce też uproszczenia procedur – podstawowy wariant OIPE miałby nie wymagać doradztwa inwestycyjnego.
Produkt będzie oferowany w dwóch wersjach: podstawowej, gdzie 95 proc. aktywów ma być przejrzystych i niezłożonych (akcje, obligacje) – oraz dostosowanej, z większą swobodą inwestycyjną.
– W Finax chcemy maksymalnie upraszczać inwestowanie, więc dla nas podstawowy model OIPE wydaje się najlepszy. Proponujemy dwa produkty: 100 proc. akcji albo 80 proc. akcji i 20 proc. obligacji – w obu przypadkach są to wyłącznie ETF-y. Rozważamy jednak, żeby na niektórych rynkach zbudować OIPE „dostosowane”, które wspierałyby lokalne gospodarki. Mogę sobie wyobrazić taki wariant, w ramach którego pieniądze trafiają na polską giełdę i w polskie papiery, również za pośrednictwem ETF-ów – mówi Barankiewicz.
Nowością ma być również możliwość inwestowania do 5 proc. środków w instrumenty alternatywne lub nienotowane, co zwiększy dywersyfikację portfela i szansę na wyższą stopę zwrotu.
Finax: czas na OIPE 2.0
Finax, pierwszy dostawca OIPE w Polsce, od dawna apelował o wprowadzenie reform. Firma brała aktywny udział w przeglądzie przepisów prowadzonym przez Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA). Przedstawiła KE swoje rekomendacje na podstawie działalności w Polsce, Czechach, Chorwacji i na Słowacji.
– Cieszy nas, że Komisja w dużej mierze podzieliła postulaty, które przedstawiliśmy wiosną: deregulację produktu, zaangażowanie pracodawców, zmianę struktury opłat, zrównanie OIPE z lokalnymi produktami oraz możliwość inwestowania części środków w aktywa alternatywne – dodaje ekspert Finax.
Projekt zmian trafi teraz pod obrady Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Reforma może nadać europejskiej emeryturze nową dynamikę i wzmocnić pozycję tego instrumentu jako narzędzia budowania bezpieczeństwa finansowego Europejczyków.
Polecamy także:
- Czterdziestka punktem zwrotnym w finansach Polaków. Wtedy zaczynają oszczędzać
- Sprzedaż detaliczna rośnie, ale wolniej. E-commerce znów zyskuje przed świętami
- Miało być od stycznia. Przejściowy etap systemu kaucyjnego potrwa miesiące