Polska jest jednym z państw tranzytowych, łączących Unię Europejską i jej wschodnich sąsiadów. Polski Instytut Ekonomiczny, publiczny think tank gospodarczy, przeanalizował dane dotyczące towarów, które przekraczają polskie granice unijne.
Polska w czołówce transportu drogowego
W 2021 roku do Rosji z UE przewieziono ciężarówkami 11 mln ton towaru o łącznej wartości ponad 66 mld euro. Największym eksporterem były Niemcy z towarem o wartości 19,4 mld euro. Polska zajęła drugie miejsce z towarem o wartości 7,2 mld euro.
Eksport z Unii na Białoruś ma znacznie mniejszą wartość (łącznie 6,4 mld euro w ubiegłym roku). W handlu z Białorusią w 2021 r. towar wywieziony z Polski stanowił w ujęciu wagowym 975 tys. ton, czyli nieco ponad 50 proc. całości eksportu z UE.
W zeszłym roku granicę Polski z rosyjskim obwodem kaliningradzkim przekroczyło 83 tys. pojazdów ciężarowych. Przejściami granicznymi o największym znaczeniu w ruchu tranzytowym są: Kukuryki (trasa E30), Bobrowniki oraz Kuźnica Białostocka.
Z Rosją granicę lądową posiada łącznie pięć państw unijnych: Polska, Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia. W przypadku Białorusi są to Polska, Litwa i Łotwa. To przez te kraje przechodzi transport drogowy z Rosją.
UE eksportuje nie tylko do najbliższych sąsiadów
Część pojazdów ciężarowych przejeżdżających przez przejścia graniczne Polski z Białorusią stanowi tranzyt na dłuższych odległościach. W 2021 roku do UE trafił towar, który przewożono ciężarówkami z Chin.
Jego łączna wartość stanowiła 56 mld euro. To znacznie mniej niż drogą morską (284 mld euro) i lotniczą (110 mld), ale więcej niż kolejową (20 mld euro).
Czytaj także: Tak wzrosły ceny pszenicy w Polsce. Wojna w Ukrainie to tylko jedna z przyczyn
W przypadku eksportu do Chin z państw unijnych wygrywa jednak kolej, którą przewieziono towary o wartości 12,5 mld euro. Wartość dóbr przewożonych transportem drogowym wynosiła 5,7 mld euro.
Zamknięte granice podzielą szlaki handlowe
Inwazja Rosji na Ukrainę we współpracy z Białorusią stanowi utrudnienie dla „Inicjatywy Pasa i Szlaku” (tzw. „Nowego Jedwabnego Szlaku”) w zakresie szlaków Transsyberyjskiego oraz Centralno-Azjatyckiego.
Od 2020 roku w Rosji obowiązuje system elektronicznego pieczętowania, umożliwiający tranzyt towarów, których dostarczanie do tego kraju zostało objęte sankcjami. Samo rozszerzanie listy zakazanych towarów nie musi więc wiązać się z komplikacjami w tranzycie przez terytorium Federacji Rosyjskiej.
Ewentualne zamknięcie granic spowoduje jednak konieczność przeniesienia ruchu z Dalekiej Azji na szlak Transkaspijski (przez Kazachstan, Azerbejdżan, Gruzję i Turcję). Rozwojowi tego szlaku ma służyć powołane w ostatnich dniach Euroazjatyckie Kolejowe Joint Venture.
Polska może stracić pozycję w transporcie na Wschód
Na terenie Rosji i Białorusi pracuje ok. 3 tys. polskich kierowców – jak wynika z deklaracji branży. Rosyjska inwazja na Ukrainę postawiła w trudnej sytuacji przedsiębiorstwa z branży transportowej.
Jednym z czynników przyczyniających się do silnej pozycji polskich firm transportowych w UE była znajomość wschodnich sąsiadów Wspólnoty. Pomogła im także sprawność w handlu z Ukrainą, Białorusią i Rosją. Należy się spodziewać jednak trwałych przemian w regionie i trudności w rozwijaniu transgranicznej działalności.