Zadaniem tzw. tarczy finansowej ma być wsparcie polskich przedsiębiorców. Oto, na co mogą liczyć w ramach tego programu małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP).
W rozumieniu polskiego prawa, aby móc być zaliczonym do grona „MŚP”, przedsiębiorstwo musi zatrudniać od 10 do 249 pracowników, a jego roczny obrót nie może przekraczać 50 mln euro.
Tarcza Finansowa jest rozwiązaniem mającym na celu maksymalne ograniczenie redukcji zatrudnienia w firmach i pomoc w utrzymaniu płynności finansowej podczas trwającego obecnie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Z szacunków Polskiego Funduszu Rozwoju wynika, że z Tarczy Finansowej skorzysta w Polsce ponad połowa małych i średnich firm, tj. ponad 26 tys. podmiotów.
Wartość całego programu dla małych i średnich przedsiębiorstw wynosi 50 mld zł.
W jakiej sytuacji można składać wniosek o pomoc w ramach Tarczy Finansowej?
Skoro wiemy już, jakie kryteria musi spełniać firma, żeby została uznana za małe lub średnie przedsiębiorstwo, przyjrzyjmy się, jakie przesłanki musza zostać wypełnione, aby móc ubiegać się o państwową pomoc w ramach tarczy. A jest ich kilka.
Po pierwsze, o pomoc mogą ubiegać się przedsiębiorcy, którzy odnotowują spadek przychodów ze sprzedaży o co najmniej 25 proc. w dowolnym miesiącu po 1 lutego 2020 roku w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego miesiąca ubiegłego roku. Spadek ten musi wynikać z zakłóceń w funkcjonowaniu gospodarki na skutek pandemii COVID-19.
Po drugie, wobec firmy nie może być procedowane postępowanie upadłościowe, likwidacyjne lub restrukturyzacyjne.
Po trzecie, firma musi być rezydentem podatkowym w Polsce. Oznacza to, że przedsiębiorca ubiegający się o pomoc w ramach Tarczy Finansowej płaci podatki w Polsce (w tym udokumentowane są opłaty za ostatnie dwa lata obrotowe).
Po czwarte, przedsiębiorca ma obowiązek wykazać, że na dzień 31 grudnia 2019 roku lub na dzień udzielenia finansowania nie zalegał z płatnościami podatków i składek na ubezpieczenia społeczne. Co istotne w tym punkcie, rozłożenie płatności na raty lub jej odroczenie nie jest uznawane za zaległość.
Na finansową pomoc od państwa nie mają co liczyć handlarze bronią, sutenerzy, właściciele lub operatorzy kasyn, producenci i dystrybutorzy wyrobów tytoniowych oraz innych używek.
Ile pieniędzy otrzyma przedsiębiorca i w jakiej formie będą wypłacane?
Maksymalna kwota subwencji w ramach Tarczy Finansowej dla MŚP jest określana procentowo w relacji do poziomu przychodów w 2019 roku oraz zależy od ich spadku w stosunku do przychodów osiągniętych w 2019 roku.
Wartości subwencji finansowej mogą przyjąć 4, 6 lub 8 proc. wartości przychodów przy ich spadku odpowiednio o minimum 25, 50 i 75 proc.
Poniżej tabelka, która uporządkowuje kwestie relacji spadku przychodów do wysokości subwencji:
Biorąc pod uwagę średnie przychody w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, szacowana średnia wysokość wsparcia finansowego wyniesie około 1,9 mln zł dla jednego przedsiębiorstwa. Maksymalnie kwota subwencji może wynieść 3,5 mln zł.
Jaką część subwencji przedsiębiorca będzie musiał oddać?
Środki finansowe otrzymane w ramach programu trzeba będzie zwrócić, ale to od beneficjenta zależy jaką część otrzymanego wsparcia będzie musiał oddać. Możliwości są cztery.
W każdej z nich zawarty jest obligatoryjny zwrot w wysokości 25 proc. wartości subwencji. I to jest minimalna kwota jaką państwu należy oddać. Reszta zależy już od skali ewentualnej redukcji zatrudnienia w danej firmie.
– Stan średniego zatrudnienia bez zmian lub wyższy w okresie roku od przyznania subwencji – w tym wypadku przedsiębiorca zwraca tylko obowiązkową część 25 proc. przyznanych środków.
– Stan zatrudnienia zmniejszony, ale po redukcji mieści się w przedziale od 50 do 100 proc. dotychczasowego – wówczas przedsiębiorca oprócz obowiązkowych 25 proc. zwraca dodatkowo od 0 proc. do 25 proc. (może więc zwrócić maksymalnie połowę subwencji).
W drugim przypadku kwotę zwrotu oblicza się na podstawie poniższego wzoru:
– Stan zatrudnienia zmniejszony o więcej niż 50 proc. – tutaj widełek już nie ma i przedsiębiorca musi zwrócić w sumie 50 proc. subwencji (25 proc. obowiązkowe i 25 proc. wynikające ze znacznej redukcji zatrudnienia).
Łącznie więc przedsiębiorca, który utrzymał co najmniej 100 proc. poziom zatrudnienia oraz wykazał stratę gotówkową na sprzedaży większą niż 25 proc. wartości subwencji, może zachować 75 proc. kwoty subwencji w formie bezzwrotnej.
Opisana powyżej formuła zwrotu subwencji finansowej ma na celu ochronę miejsc pracy i promocję zatrudnienia.
Przykładowo, spadek liczby pracowników o 10 proc. powoduje zwiększenie kwoty zwrotu subwencji o 5 proc. wartości całkowitej, co stanowić ma silny bodziec dla beneficjentów programu do utrzymywania miejsc pracy.
PFR szacuje, że średnia wartość bezzwrotnej części subwencji może ukształtować się na poziomie 65 proc., co oznacza, że ewentualny koszt bezzwrotnego wsparcia finansowego dla MŚP wyniesie w sumie 32,5 mld zł.
Kiedy trzeba zwrócić całą kwotę subwencji?
Ten ostatni przypadek jest rzecz jasna skrajny, ale został uwzględniony w przepisach.
W przypadku zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej przez przedsiębiorstwo (czyli ogłoszenia upadłości) w ciągu 12 miesięcy od dnia przyznania subwencji beneficjent jest zobowiązany do zwrotu świadczenia w kwocie stanowiącej 100 proc. wartości subwencji.
Jak wynika z powyższych informacji, w znacznej mierze od firmy i jej polityki kadrowej zależeć będzie wysokość zwrotu subwencji – czy będzie to tylko obowiązkowe 25 proc., połowa otrzymanego wsparcia, czy może całość.
Jak zaznacza PFR, kwestie formalne związane z wykazem oraz instrukcją składania odpowiednich wniosków i dokumentacji w postępowaniu subwencyjnym jak również szczegółowe warunki zwrotu subwencji PFR określi we współpracy z ministrami właściwymi do spraw gospodarki oraz spraw finansów publicznych.
Czytaj także:
>>>PFR uruchamia kryzysowe wsparcie edukacyjne dla samorządów