Zapraszamy do naszego newslettera, w którym piszemy o światowej gospodarce w kontekście polskim i o polskiej gospodarce w kontekście globalnym.
Jean-Claude Juncker ostrzegł, że ponowne otwarcie negocjacji umowy brexitowej zwiększyryzyko wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy. Dodał również, że przywódcy państw europejskich powinni przygotować się na najgorsze oraz że Unia od początku zastrzegała, że 585-stronicowe porozumienie Brukseli z Londynem po jego podpisaniu nie będzie już do negocjacji. Debata w Izbie Gmin tego nie zmienia – podkreślił. Przekaz w social mediach wzmocnił Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, który zwrócił się do May na Twitterze: Stanowisko Unii jest jasne i spójne. Umowa brexitowa nie jest do negocjacji. Wczoraj dowiedzieliśmy się, czego Wielka Brytania nie chce. Ale nadal nie wiemy, czego chce. (Financial Times)
Wiemy za to czego chce Barclays, jednak to również nie jest dobra informacja dla Theresy May. Otóż ten międzynarodowy bank przenosi 190 mld euro swojego majątku z Londynu do Dublina. Kto na to pozwoli? Sąd Najwyższy, który wydał zgodę na przeniesienie 5 tys. klientów instytucji na sąsiednią wyspę – do Irlandii. W wyniku przeprowadzki kilka osób w londyńskiej siedzibie Barclays z pewnością straci pracę, ale za to zatrudnienie w irlandzkim oddziale podwoi się i wyniesie 300 etatów. Tak, jak ogłaszaliśmy w 2017 r., Barclays będzie korzystał z licencji unijnej nadanej siedzibie w Irlandii, aby obsługiwać swoich klientów na terenie wspólnoty po 29 marca bez względu na przebieg Brexitu – tłumaczą służby prasowe banku. Na otarcie łez brytyjskiej premier tylko napiszemy, że 190 mld euro to 166 mld funtów, co stanowi ok 15 proc. całego majątku Barclaysa wynoszącego 1,2 bln funtów. (BBC)
Niemiecka spółka SUNfarming dostała finansowanie na farmy fotowoltaiczne w Polsce. Kredyt na 20 mln euro ma wesprzeć inwestycje w farmy o łącznej mocy 40 MWp. Farmy mają stanąć w Ostrołęce, w okolicach Łasku i na Dolnym Śląsku. Spieszymy wyjaśnić, dlaczego wspominamy o mizernych megawatach nikomu nieznanego inwestora. Otóż farm słonecznych w Polsce jest niewiele i nie wnoszą zauważalnego wkładu w krajową generację energii. Co bardziej innowacyjne firmy zaczęły stawiać panele jako źródło energii wykorzystywanej do zasilenia produkcji; nawet państwowy koncern węglowy, Polska Grupa Górnicza, chce obudować hałdy panelami fotowoltaicznymi. Możemy, (a może raczej chcemy?) to odbierać jako symptom nowego trendu w polskiej energetyce.
Dlaczego to ważne: Obecnie w Polsce dominują elektrownie węglowe – w styczniu zeszłego roku stanowiły 75 proc. źródeł wytwarzających energię (w tym 47 proc. generował węgiel kamienny a 28 proc. brunatny). 11 proc. pozyskiwane było dzięki turbinom wiatrowym, 6 proc. dorzucały elektrownie gazowe, a 2 proc. – wodne. Pozostałą część pokryły elektrownie przemysłowe, produkujące energię tylko na potrzeby zakładów produkcyjnych. Elektrownie napędzane węglem emitują ogromne ilości dwutlenku węgla do atmosfery, a pozyskanie surowca do ich napędzenia wymaga dewastacji środowiska naturalnego. Dlatego też – ze względu na rosnącą presję społeczną i potencjalne straty wizerunkowe – wiele firm nie chce korzystać z energii pochodzącej z węgla. M.in. fabryka napędów do samochodów elektrycznych Mercedesa w Jaworze, której rozbudowa została ogłoszona w zeszłym tygodniu, będzie zasilana w 100 proc. z odnawialnych źródeł energii (OZE). Jeśli Polska chce przyciągać inwestorów zagranicznych musi mieć możliwość zaoferowania im alternatywnych do węgla źródeł energii.
PS. MWp to miara mocy paneli fotowoltaicznych mierzona w określonych warunkach. Ponieważ na moc paneli wpływa bardzo wiele czynników, powstało to ujednolicenie na potrzeby przemysłowe. (Renewables Now)
Tymczasem w ojczyźnie słonecznego inwestora trwa poszukiwanie specjalistów od sztucznej inteligencji. Bosch, niemiecki dostawca rozwiązań m.in. dla przemysłu samochodowego, ogłosił że do 2021 r. będzie chciał dodatkowo zatrudnić 3 tys. ekspertów. Obecnie w firmie pracuje ich 1 tys. Największy rywal Boscha, Continental, ma na pokładzie 400 specjalistów od sztucznej inteligencji, a do 2021 r. planuje mieć ich 700. Ale za to ZF – będący trzecim najważniejszym dostawcą dla producentów samochodów – nie zatrudnia ani jednego tego typu eksperta. Świetlana przyszłość samoprowadzących się pojazdów została podważona podczas targów technologicznych CES w Los Angeles, kiedy nie zostało zaprezentowane żadne znaczące nowe rozwiązanie w tym zakresie. Producenci wskazywali, że nadal nie zostały rozwiązane problemy prawne, a ludzie w dalszym ciągu mają ogromne obawy przed samochodami bez kierowcy. Deklaracja Boscha pokazuje jednak, że dostawca – będący również trendsetterem na tym rynku – wierzy w przyszłość samochodów autonomicznych i planuje wydać miliardy na rozwój potrzebnej mu technologii. (Handelsblatt)
Mike Pence, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, odwiedzi Polskę i Niemcy. Stanie się to w połowie lutego, konkretniej w dniach 13-16; w planie wizyty jest obecność oraz przemówienie podczas warszawskiego szczytu dot. Bliskiego Wschodu (znany też jako desperacki, anty-irański cyrk – cytując ministra spraw zagranicznych Iranu). W Niemczech natomiast odwiedzi monachijską konferencję ds. bezpieczeństwa, gdzie przeprowadzi rozmowy bilateralne dotyczące stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz w Ameryce Łacińskiej. (White House)
Amerykańska Rezerwa Federalna nie zmieniła co prawda stóp procentowych (zgodnie z oczekiwaniami), ale zmieniła swoje stanowisko dotyczące przyszłych podwyżek, a to już zaskoczyło rynki. Komunikat Rezerwy Federalnej (Fed) stał się bardziej gołębi niż spodziewały się rynku, szczególnie po styczniowych komentarzach członków Fed, które wskazywały na apetyt na podwyżki stóp.
Według prezesa Fed Jerome Powella, wolniejszy wzrost gospodarczy w Europie i Chinach, niepewność odnośnie Brexitu, trwające negocjacje handlowe czy ostatnie zamknięcie administracji rządowej pogorszyły perspektywy dla gospodarki USA. Niepewność odnośnie wpływu tych czynników uzasadnia jego zdaniem cierpliwość przy podejmowaniu kolejnych decyzji. Jak piszą analitycy banku Santander, w reakcji na istotny zwrot w polityce pieniężnej FOMC, dolar stracił, obligacje zyskały, a indeksy giełdowe mocno wzrosły. (Departament Analiz Ekonomicznych, Santander)
Przełom w Wenezueli? Zgrywający do tej pory twardziela (za rosyjskie pieniądze) Nicolás Maduro wyraził gotowość do podjęcia rozmów z opozycją. Przypomnijmy: Maduro to dotychczasowy prezydent Wenezueli, a opozycji przewodzi Juan Guaidó, który podczas jednej z demonstracji dokonał zaprzysiężenia się na prezydenta, wynikiem czego za głowę państwa uznało go kilka krajów, m.in. Stany Zjednoczone. Maduro powiedział w rosyjskiej telewizji RIA Novosti, że dla dobra jego ojczyzny zacznie rozmawiać z opozycją w obecności mediatorów, najlepiej z takich krajów jak: Boliwia, Urugwaj, Meksyk, Watykan czy Rosja. Niestety, wielu wskazuje, że Maduro już od długiego czasu wysuwa propozycje rozmów i do tej pory nic z tego nie wyniknęło. (Al Jazeera)
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies