Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych w drugim kwartale 2020 roku może osiągnąć poziom 30 proc., ostrzega prezes Banku Rezerwy Federalnej w St. Louis James Bullard, o czym donosi Bloomberg.
Tak gwałtowny wzrost bezrobocia ma być konsekwencją zawieszenia działalności przez amerykańskie przedsiębiorstwa w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Zdaniem Bullarda ekspansja wirusa może również w drugim kwartale pośrednio doprowadzić do spadku amerykańskiego PKB aż o 50 proc.
Szacowane straty przychodów gospodarki Stanów Zjednoczonych w tym okresie mają wynieść w sumie 2,5 biliona dol.
W swoich przewidywaniach szef Banku Rezerwy w St. Louis jest bardziej pesymistyczny od większości ekonomistów. Holding JPMorgan Chase przewiduje, że gospodarka USA skurczy się w okresie od kwietnia do czerwca o 14 proc. w ujęciu rocznym.
Z kolei bank inwestycyjny Goldman Sachs wróży spadek wartości PKB o 24 proc., a Bank of America i Oxford Economics – o 12 proc.
Bullard, podobnie jak słynny inwestor Ray Dalio, opowiada się za zastosowaniem bardzo silnego bodźca fiskalnego w celu umożliwienia szybkiej odbudowy krajowej gospodarki.
„To planowana, zorganizowana akcja częściowego wygaszenia amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale. Chcemy, aby wsparcie trafiło do każdego – gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. To ogromny szok i robimy wszystko, aby kontrolować jego przebieg i poradzić sobie z nim” – powiedział Bullard.
W zeszłym tygodniu Rezerwa Federalna wykupiła obligacje skarbowe o wartości 272 mld dol., a w najbliższych planach ma wykup kolejnych – o wartości w sumie 500 mld dol. Na tym jednak prawdopodobnie również nie poprzestanie.
Czytaj także:
>>> Bank of America: Stany Zjednoczone oficjalnie znalazły się w stanie recesji