Pantanalem, czyli największymi bagnami na świecie, powinni zachwycać się mieszkańcy całego globu. Tymczasem to, co dzieje się na tej rozległej równinie w Ameryce Południowej można nazwać jedynie katastrofą ekologiczną, kataklizmem. Pobite zostały dwa niechlubne rekordy: jeden dotyczy kryzysu wodnego, drugi liczby pożarów.
Mowa o mokradłach, które są około dziesięć razy większe od bagien Florydy. To dom dla jaguarów, tapirów, kajmanów, anakond i mrówkojadów wielkich.
Najgorszy kryzys wodny
WWF Brazil alarmuje, że w Pantanal takiej suszy jak teraz nie było w ostatnich czterech dekadach. Co gorsza, prognozy wskazują, że 2024 rok będzie czasem największego kryzysu wodnego, jaki kiedykolwiek zaobserwowano w tym ekosystemie. W tym roku mokradła Pantanal nie miały okresu powodziowego: w pierwszych czterech miesiącach roku, gdy powinien wystąpić szczyt powodzi, średnia powierzchnia pokryta wodą była mniejsza niż w ubiegłorocznym okresie suchym.
– Zazwyczaj uważa się, że występuje susza, gdy poziom rzeki Paragwaj spada poniżej czterech metrów. W powodziach w 2024 roku, to pomiar nie przekroczył jednego metra. Poziom rzeki Paragwaj w pierwszych pięciu miesiącach tego roku był średnio o 68 proc. niższy od oczekiwanego średniego dla tego okresu – wylicza Helga Correa, specjalistka od ochrony przyrody w WWF Brazil.
– Analizując dane, zauważyliśmy, że w 2024 roku puls powodziowy nie wystąpił. Nawet w miesiącach, gdy oczekiwano tego przelewu, który jest tak istotny dla funkcjonowania systemu Pantanal, nie nastąpił – dodaje.
Jak tłumaczy ekspertka, oprócz zjawisk klimatycznych pogarszających suszę, zmniejszenie dostępności wody w Pantanal jest związane z ludzkimi działaniami degradującymi ekosystem, takimi jak budowa tam i dróg, wylesianie.
Rekordowa liczba pożarów
W efekcie kryzysu wodnego pojawiły się susza i pożary. Według brazylijskiego Institute for Space Research, w Pantanalu w tym roku spłonęło już ponad 760 tysięcy hektarów terenu. Od stycznia do lipca liczba pożarów wzrosła o 1500 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Tylko w czerwcu odnotowano 1434 pożary w ciągu pierwszych 18 dni miesiąca. Liczba ta jest znacznie wyższa niż w czerwcu 2020 roku, który był rekordowym rokiem pod względem pożarów w Pantanalu.
Zdaniem WWF Brazil zmiana ekosystemu Pantanalu będzie miała nie tylko drastyczne konsekwencje dla fauny i flory tego obszaru, ale też dla lokalnych gospodarek, w których produkcja energii opiera się w dużej mierze na projektach hydroelektrycznych. A te trudno realizować, kiedy zmniejszają się przepływy rzek.
Dlatego uratować największe mokradła świata mogą tylko określone działania. Według WWF Brazil przede wszystkim wylesianie musi być ograniczone. Należy też przywrócić stałe obszary ochrony, aby poprawić infiltrację wody (grawitacyjne przemieszczanie się wód powierzchniowych oraz opadowych w głąb skorupy ziemskiej), zmniejszyć erozję gleby oraz napływ mułu do rzek. To pozwoli na zwiększenie jakości i ilość wody na równinie.
To też może Cię zainteresować:
- Unijne prawo o odbudowie przyrody zatwierdzone. O zwrocie akcji zadecydowały dwa kraje
- Możemy uniknąć emisji 21 mln ton CO2 rocznie. WWF namawia biznes do ochrony torfowisk
- Pożary są rzadsze, ale bardziej intensywne. Tak płoną samochody elektryczne
- Pożary na Hawajach rujnują tamtejszą gospodarkę. Straty szacuje się na miliardy dolarów