Po gwałtownym spadku wartości związanym z wybuchem pandemii koronawirusa złoty powoli odzyskuje pozycję względem innych walut. Zdaniem ekonomistów Erste do końca roku polska waluta będzie już tylko zyskiwać w stosunku do euro.
W ciągu kilku pierwszych miesięcy 2020 roku – między styczniem a początkiem marca – wartość rodzimej waluty wahała się w granicach od 4,25 do 4,30 zł za jedno euro.
Zdecydowane osłabienie nastąpiło w trzecim tygodniu marca, po wprowadzeniu obostrzeń związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenieniu się koronawirusa i po ogłoszeniu rządowej tarczy antykryzysowej finansowanej w głównej mierze długiem. Wówczas cena jednego euro wynosiła przez moment nawet ponad 4,60 zł.
Od tego czasu kurs złotego podlega regularnym wahaniom, lecz także delikatnie się umacnia – obecnie za jedno euro zapłacić należy 4,53 zł.
Według ekonomistów Erste Group taki trend utrzyma się na dłużej. Polska waluta ma zyskiwać na wartości względem euro nieprzerwanie aż do pierwszego kwartału 2021 roku, gdy jej wartość wyniesie nieco poniżej 4,45 zł za jedno euro.
Umacnianie się złotego byłoby dobrą wiadomością w świetle zagrożenia wzrostem długu publicznego i ewentualnym przekroczeniem ostrożnościowych progów zadłużenia ustalonych na poziomach 55 proc. i 60 proc. PKB.
Zdaniem ekonomistów Centrum Monitoringu Sytuacji Gospodarczej przy Radzie Przedsiębiorczości do przekroczenia progów mogłoby dojść w przyszłym roku w przypadku realizacji scenariusza dalszego osłabienia złotówki.
Czytaj także: