Sieć zelektryfikowanych linii kolejowych w ciągu ponad trzech dekad powiększyła się o jedną trzecią. Mimo tego, łączna długość linii kolejowych spadła, wynika z najnowszych danych Eurostatu. Wśród krajów, które odnotowały likwidację linii kolejowych, jest oczywiście Polska.
W 2022 r. długość zelektryfikowanych linii kolejowych w krajach Unii Europejskiej osiągnęła 115 tys. km. Oznacza to wzrost o jedną trzecią (31 proc.) w porównaniu z 1990 rokiem, wynika z danych Eurostatu, agendy UE, zajmującej się gromadzeniem danych o państwach członkowskich.
Oznacza to, że w ciągu 34 lat długość zelektryfikowanej sieci zwiększyła się w tym czasie o 88 tys. km. Łącznie sieć kolei w UE ma długość 202 tys. km, a jej większość, bo 57 proc. stanowią linie zelektryfikowane.
Czytaj także: Tak w Polsce zwijała się kolej. „Skala dewastacji po 1989 była dramatyczna” [WYWIAD]
Elektryfikacja jest kluczowym elementem modernizacji sieci kolejowych. Zmniejszają negatywny wpływ transportu kolejowego na środowisko, czyniącym kolej środkiem niskoemisyjnym – zwłaszcza w porównaniu z transportem drogowym i lotniczym, silnie uzależnionymi od paliw kopalnych.
Udział zelektryfikowanych linii kolejowych jest jednak niejednorodny na poziomie poszczególnych krajów UE. Pokazuje to poniższa mapka:
Uwagę zwraca choćby Luksemburg, gdzie prawie wszystkie linie kolejowe zostały zelektryfikowane (97 proc.). Wysokie udziały odnotowano także w Belgii (88 proc.), Bułgarii i Szwecji (po 75 proc.) oraz w Holandii (74 proc.).
Polska plasuje się mniej więcej w połowie stawki z wynikiem 63 proc. Udział linii zelektryfikowanych pozostał bardzo niski w Irlandii (3 proc.) oraz w krajach bałtyckich na Litwie (8 proc.), Estonii (12 proc.) i Łotwie (13 proc.).
Jednak linii kolejowych jest mniej
O ile udział linii kolejowych zelektryfikowanych wykazywał tendencję wzrostową, o tyle łączna długość linii kolejowych od 1990 roku w UE spadła. Nieznacznie, bo o 7,5 proc. Zdecydowanie mniej eksploatowanych linii kolejowych zgłosiła Polska, Łotwa, Francja i Niemcy.
Z drugiej strony sieć kolejowa znacznie się rozwinęła w Hiszpanii, Estonii i Holandii, częściowo dzięki budowie kolei dużych prędkości.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami, subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Jednocześnie od 1995 r. kraje europejskie inwestowały średnio o 66 proc. więcej funduszy w rozbudowę i renowację dróg niż w linii kolejowych. Taki rozrost sieci dróg przyczynił się do wzrostu popytu na transport drogowy: o prawie jedną trzecią w ciągu trzech dekad.
Likwidacja linii kolejowych ma wpływ na społeczności wiejskie, które borykają się z problemem wykluczenia transportowego. Zwłaszcza, że wiele z nich można by było stosunkowo szybko odtworzyć. To o tyle przewrotne, że samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe odpowiadają za 72 proc. emisji pochodzących z transportu w Europie. Kolej – za zaledwie 0,4 proc.
Czytaj także:
- Kolej konkurencją dla tanich lotów? Dobry pomysł, ale na razie w sferze marzeń
- Matysiak: Na transport trzeba spojrzeć z perspektywy małych miast. Tam auto to konieczność [WYWIAD]
- Europa wraca na tory po pandemii. Francja i Niemcy liderami przewozu pasażerów kolejowych
- Degradacja kolei nie tylko w Polsce. W trzy dekady Europa straciła 15 tys. km linii kolejowych