Agencja ratingowa Fitch utrzymała długoterminowy rating kredytowy Polski na poziomie A-, jednak zmieniła jego perspektywę ze stabilnej na negatywną. Decyzję opublikowano w piątek i według analityków jest reakcją na pogarszającą się sytuację w finansach publicznych.
Mocne fundamenty i coraz większe ryzyka
Agencja Fitch podkreśliła, że rating Polski odzwierciedla dużą, zdywersyfikowaną gospodarkę, stabilne dochody budżetowe oraz silne fundamenty wspierane przez członkostwo w Unii Europejskiej. Zwrócono także uwagę na dobrą sytuację w zakresie bilansu płatniczego.
Jednocześnie Fitch wskazał na rosnący deficyt i dług sektora instytucji rządowych i samorządowych. Problemem pozostają również wskaźniki dotyczące praworządności i PKB per capita, które wypadają gorzej na tle państw o podobnym ratingu.
Według danych agencji deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2024 roku wyniósł 6,6 proc. PKB. Fitch prognozuje, że w kolejnych latach utrzyma się on powyżej 6 proc., znacząco przekraczając wcześniejsze plany rządowe oraz wcześniejsze prognozy.
Agencja wskazuje, że wydatki budżetowe stają się coraz mniej elastyczne. Wynika to m.in. z rosnących kosztów obrony narodowej, świadczeń społecznych, płac w sektorze publicznym oraz obsługi długu. W efekcie przestrzeń do konsolidacji fiskalnej jest ograniczona.
Polityka utrudnia konsolidację fiskalną
Fitch zwrócił uwagę, że kwestie polityczne nie sprzyjają ograniczaniu deficytu. Weto prezydenta wobec części ustaw oraz niechęć do podwyżek podatków stanowią przeszkodę dla działań naprawczych w okresie przedwyborczym.
Zdaniem agencji, perspektywa mogłaby zostać ponownie podniesiona w przypadku wiarygodnej konsolidacji finansów publicznych prowadzącej do stabilizacji długu. Z kolei dalsze pogorszenie ścieżki fiskalnej lub wzrost kosztów finansowania mogą doprowadzić do obniżki ratingu.
Według Credit Agricole zmiana perspektywy ratingu na negatywną jest ważnym sygnałem ostrzegawczym dla rynków. Decyzja Fitch może oddziaływać w kierunku osłabienia złotego oraz spadku cen obligacji w najbliższym czasie. Kluczowym wydarzeniem dla rynków będzie także najbliższe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, które może wpłynąć na kurs polskiej waluty.
Przeczytaj także:
- Ministerstwo chce wprowadzić bon ciepłowniczy. Co z cenami energii?
- Wydatki na hazard biją rekordy… a Polacy tracą szansę na wyższe emerytury
- Orlen Termika chce zbudować próg na Wiśle. Eksperci się sprzeciwiają
- Miejskie wyspy ciepła widać z satelity. Czy da się projektować osiedla odporne na upał?