Najwięcej atrakcji turystycznych znajdziemy w Warszawie. Ale w czołówce jest też powiat nowosądecki i Kraków, wynika z nowego opracowania GUS. Urząd policzył też, które miejsca w Polsce należy omijać szerokim łukiem. I to nie jest dobra wiadomość dla Śląska.
Główny Urząd Statystyczny przygotował eksperymentalne opracowanie dotyczące walorów turystycznych w powiatach i ich otoczeniu. Opracował specjalny wskaźnik atrakcyjności turystycznej, za pomocą którego poszeregował powiaty. I tak powstała ta mapa, którą publikujemy ze sprawozdania GUS.
Warszawa bardziej atrakcyjna niż Kraków
Statystycy uznali, że najwięcej zaoferować turystom może Warszawa. Dominuje ona zarówno pod względem walorów kulturowych (zasoby kultury i dziedzictwa narodowego), jak i bazy turystycznej.
Pierwszą dziesiątkę lokalizacji atrakcyjnych turystycznie pokazuje poniższa grafika.
Warszawa tylko o włos wyprzedza Kraków pod względem liczby zabytków ogółem, liczby zabytków najstarszych (sprzed XVI w.) i liczby zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO lub na listę Pomników Historii. Stolica Polski, w porównaniu ze stolicą Małopolski, ma też więcej miejsc na widowni w teatrach i instytucjach muzycznych, muzeów i instytucji paramuzealnych, miejsc pielgrzymkowych oraz imprez masowych. Warszawa wygrywa także, kiedy weźmiemy pod uwagę liczbę zwiedzających oraz liczbę uczestników imprez masowych.
Na rzecz Warszawy działa też większa liczba sal konferencyjnych, ścieżek rowerowych, obiektów rekreacji turystycznej (koleje wąskotorowe, koleje linowe lub linowo-terenowe, baseny termalne i parki rozrywki) oraz obiektów sportowych (korty tenisowe, pływalnie kryte, boiska – do piłki nożnej, koszykówki, piłki ręcznej, piłki siatkowej oraz uniwersalne-wielozadaniowe). Warszawa w zestawieniu z Krakowem więcej wydaje też na turystykę, kulturę i kulturę fizyczną oraz obiekty rekreacji turystycznej.
300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.
Kraków dał się też zresztą wyprzedzić przez powiat nowosądecki. Powiat został doceniony za atrakcyjne zasoby krajobrazowe (górska rzeźba terenu), liczne uzdrowiska oraz bogate obszary chronionej przyrody.
Które miasta i powiaty lepiej omijać?
GUS wskazuje również miejsca, które zdecydowanie nie są atrakcyjne dla turystów. I zamiast przyciągać, odpychają. I tu na pierwszych 5 miejscach znalazły się lokalizacje z woj. śląskiego.
To powiat będziński, Dąbrowa Górnicza, Katowice, Siemianowice Śląskie oraz Sosnowiec. Wszystko ze względu na zanieczyszczenia gazowe, pyłowe, ścieki nieoczyszczone, odpady składowane oraz przestępstwa. Te czynniki osłabiają atrakcyjność turystyczną Śląska.
Ale w zestawieniu GUS pod względem natężenia tzw. czynników destymulujących powiaty ze Śląska zajmują aż piętnaście pozycji otwierających listę. Na 16 miejscu jest Warszawa, ale ma ona na tyle dużo walorów turystycznych, by zniwelować minusy związane z zanieczyszczeniem, czy przestępczością.
To też może Cię zainteresować:
- Mniej gości, wyższe ceny. Tak wygląda tegoroczne lato w polskich hotelach
- Wakacje to zmora, czyli gdy turystów jest więcej niż mieszkańców. Te miasta mają problem
- Nie ma bonu – nie ma turystów, czyli jak wysokie ceny opróżniły polskie plaże nad Bałtykiem
- Wypożycz ubrania – chroń środowisko. Nowy program dla podróżnych w Japonii
