W ciągu ostatnich 12 miesięcy niesolidni kontrahenci opłacili średnio tylko 52 proc. liczby przeterminowanych faktur, o które upomnieli się ich wystawcy. Pozostałe płatności wciąż nie zostały uregulowane – wynika z badania TGM Research przeprowadzonego na zlecenie Kaczmarski Inkasso. Oznacza to, że część pięniędzy należnych właścicielom firm pozostaje zamrożone, co negatywnie wpływa na ich płynność finansową.
Z badania „Przedsiębiorcy wobec swoich dłużników” wynika, że co 4. firma zgłasza faktury do windykacji dopiero po 6 miesiącach od upływu terminu zapłaty. Opóźnienia te dodatkowo pogłębiają problemy finansowe w sektorze MŚP, który jest szczególnie narażony na zatory płatnicze.
Z czego wynikają opóźnienia?
Według wyników badania, niesolidni kontrahenci najczęściej tłumaczą się brakiem pieniędzy (prawie 50 proc. przypadków). Kolejnym popularnym usprawiedliwieniem jest zapominalstwo (44 proc.), a zatory płatnicze są przyczyną opóźnień w 18 proc. przypadków. Inne powody, takie jak brak faktury, chwilowa niewypłacalność czy przegapienie terminu, stanowią mniejszość. Nadal jednak wpływają na kondycję finansową przedsiębiorstw.
Firmy różnie reagują na przeterminowane faktury. Tylko 43 proc. przedsiębiorców podejmuje działania już po tygodniu od upłynięcia terminu, a 20 proc. przypomina dłużnikom o zapłacie po miesiącu. Część firm czeka aż 6 miesięcy, co znacznie utrudnia proces odzyskiwania należności.
Już po miesiącu od upłynięcia terminu płatności 23 proc. małych i średnich przedsiębiorstw decyduje się na skierowanie faktur do windykacji. Po trzech miesiącach robi to aż 35 proc. firm. 26 proc. przedsiębiorców czeka z tym krokiem aż pół roku. Jak wskazuje Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso – to zdecydowanie za długo.
Skutki braku windykacji
– Im później faktura trafia do windykacji, tym bardziej skomplikowany staje się proces odzyskiwania należności. Po pierwsze, z czasem dłużnicy często popadają w jeszcze większe problemy finansowe, co sprawia, że mają coraz mniej środków na uregulowanie zaległych płatności. Po drugie, długa zwłoka sprawia, że dłużnik może przyzwyczaić się do braku konsekwencji, a to utrudnia negocjacje i zmniejsza szanse na polubowne rozwiązanie sprawy – zaznacza Jakub Kostecki.
Z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG) wynika, że w pierwszej połowie 2024 roku zbankrutowało 219 firm, a 2261 przedsiębiorstw ogłosiło restrukturyzację, co dotyczyło głównie jednoosobowych działalności gospodarczych. Problemy z zatorami płatniczymi uderzają szczególnie mocno w małe i średnie przedsiębiorstwa.
Badanie, na które powołuje się Kaczmarski Inkasso, zostało przeprowadzone w lipcu 2024 roku metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 400 przedsiębiorców z sektora MŚP, którzy wystawiają faktury z odroczonym terminem płatności.
Polecamy także:
- Bez dobrych pracowników nie ma ekspansji. Polskie firmy mówią, co jest kluczowe dla ich rozwoju
- Polskie firmy chcą inwestować w digitalizację. Tworzą własne strategie transformacji cyfrowej
- Polskie firmy raportują ESG, ale bez konkretów. Tylko co piąta uwzględnia cele redukcji CO2
- Konkurencyjne ceny to silna przewaga, ale raczej za granicą. Tak uważają polskie firmy