Jednym z wyznaczników w zakresie potencjalnych nowych obostrzeń będzie wskaźnik zajętych łóżek – powiedział w środę, 6 października 2021 roku, rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z Wirtualną Polską wskazał, że duże dobowe wzrosty zakażeń koronawirusem są obserwowane przez ministerstwo. Ale resort przygląda się głównie obłożeniu w szpitalach.
Dzisiaj jest ono na poziomie 28 procent. To oznacza, że ponad jedna czwarta wszystkich łóżek, przeznaczonych w tym momencie dla pacjentów z Covid-19, jest obecnie zajęta.
„Porównując to mniej więcej do sytuacji sprzed roku, mamy o 1000 mniej zajętych łóżek, więc jeżeli nawet rośnie nam drastycznie liczba zakażeń, to nie przybywa nam aż tak dużo zajętych łóżek, co odróżnia tę falę od fal poprzednich” – powiedział rzecznik Ministerstwa.
Codzienne dane o liczbie wolnych i zajętych łóżek oraz respiratorów publikujemy pod tym adresem ok. godz. 10.00: Ile jest wolnych respiratorów i łóżek Covid-19 w Polsce? [6 października]
Wskaźnik zajętych łóżek będzie dla resortu zdrowia głównym wyznacznikiem tego, jak dalej posuwać się w zakresie różnego rodzaju możliwych obostrzeń. Pozostałe czynniki to liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców i odsetek zaszczepionych osób w danym powiecie.
Dobowa liczba nowych zakażeń pod koniec października może wynosić 5 tys. przypadków dziennie, wskazał rzecznik Ministerstwa. Jednak, jak dodał, „na pewno to 5 tys. zakażeń na koniec października to nie będzie finał tej czwartej fali”.
Prawdopodobne scenariusze to 15-20 tys. zakażeń dziennie w szczycie trwającej obecnie fali epidemii, powiedział Wojciech Andrusiewicz. Są też „scenariusze pesymistyczne, w których możemy dojść nawet do 40 tys. zakażeń” – wskazał.