Unijna transformacja energetyczna powinna być przeprowadzona także w interesie Polski, ze szczególnym uwzględnieniem aktualnego krajowego miksu energetycznego i wrażliwości społecznej – uważa premier RP Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z dziennikarzami po zakończeniu Szczytu Przyjaciół Spójności w Portugalii opowiadał m.in. o kwestii transformacji energetycznej i neutralności klimatycznej.
„Podczas swojego wystąpienia na forum zaznaczyłem, że dziękujemy za tę derogację od ścieżki dojścia do neutralności klimatycznej, którą uzyskaliśmy w grudniu. My ją podtrzymujemy, ponieważ Polska i tak będzie ponosić najwyższy koszt w kontekście dojścia do neutralności klimatycznej” – powiedział premier.
Polska została jedynym państwem członkowskim Unii, które nie podpisało porozumienia o dążeniu UE do neutralności klimatycznej na grudniowym szczycie. Kolejny szczyt, na którym kwestia Polski i klimatu zostanie poruszona, odbędzie się w czerwcu 2020 roku.
Do tego czasu Polska może się zastanowić, w jaki sposób i czy w ogóle przystąpi do unijnego porozumienia.
„Chcemy, żeby to [transformacja energetyczna – przyp. red.] było przeprowadzone w interesie Polski, ze szczególnym uwzględnieniem wrażliwości społecznej, bo mamy przecież ogromny przemysł związany z aktualnym miksem energetycznym. To stanowisko spotkało się tutaj z ogromnym zrozumieniem” – dodał.
Na Szczycie Przyjaciół Spójności w portugalskiej miejscowości Beja spotkali się premierzy 17 państw Unii Europejskiej (Bułgarii, Rumunii, Węgier, Czech, Słowenii, Słowacji, Litwy, Łotwy, Estonii, Grecji, Chorwacji, Portugalii, Hiszpanii, Włoch, Cypru, Malty i Polski).
Głównym celem spotkania było opracowanie wspólnej strategii przed zaplanowanym na 20 lutego unijnym szczytem, na którym ustalany będzie budżet wspólnoty na lata 2021-2027.
Premier po spotkaniu zaznaczył, że uczestnicy podpisali stosowną deklarację o współpracy w zakresie obrony polityki spójności, z naciskiem na kwestię sprawiedliwej polityki rolnej oraz konieczność ograniczenia wciąż rosnących wydatków na administrację unijną.
Dodał także, że wypracowanie sprawiedliwego unijnego budżetu będzie wyzwaniem, zważywszy na fakt, że nie będzie w nim uczestniczyć Wielka Brytania, która jako płatnik netto zasilała budżet unijny 60 miliardami euro.
>>>Czytaj także: Polska kontra neutralność klimatyczna – co dalej z unijnym planem i pieniędzmi na transformację