W poniedziałek odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu z ambasadorami państw UE i NATO oraz opozycją, na którym zostały przedstawione trzy punkty wobec polityki Rosji.
Zmiany Konstytucji miałyby umożliwić wyłączenie finansowania armii z progów zadłużenia, możliwość konfiskaty majątku Rosjan wspierających inwazję i przekazanie ich Ukraińcom oraz dodatkowe opodatkowanie firm pozostających w Rosji.
Podczas spotkania omawiana była właśnie kwestia zmiany Konstytucji w tych trzech celach. Projekt ma być gotowy do końca tego tygodnia i może w tym terminie wpłynąć do Sejmu.
Rzecznik rządu, Piotr Müller, zadeklarował, że odbędą się kolejne spotkania z opozycją w tej sprawie.
Jak mówił Muller, podczas spotkania podjęta została kwestia wdrożenia podatkowych sankcji dla podmiotów, które kontynuują działalność na terenie Rosji i są obecnie w Polsce.
– Nie może być tak, że podmioty, które nie mają odwagi, żeby wycofać się z finansowania rosyjskiego reżimu, były tak samo traktowane jak te, które zaprzestały działalność na terenie Rosji – mówił.
Rząd chciałby także mieć możliwość wywłaszczenia i nakładania dodatkowych podatków na Rosjan, wspierających inwazję oraz na firmy pozostające w Rosji. Tu zmiana Konstytucji jest konieczna. Przede wszystkim dlatego, że Konstytucja gwarantuje prawo własności. Jeśli chodzi natomiast o podatki, orzecznictwo wskazuje, że nie można nakładać nowych podatków w ciągu roku.
– W polskim systemie prawnym jest wyłącznie możliwość mrożenia majątku, ale nie refinansowania późniejszego – niezbędne są więc zmiany konstytucyjne – powiedział rzecznik rządu, Piotr Müller.
Podjęta została również kwestia przyspieszenia wydatków na zbrojenia, aby zabezpieczyć się na działania Rosji, które mogą zostać rozszerzone na terenie Polski i innych krajów członkowskich.
– Powiedzieliśmy, że Polska będzie się domagała na przyspieszenie sankcji wobec ropy i węgla – dodał. Jak dodał, Polska ma obecnie zapas gazu na kilka tygodni.
Wojna w Ukrainie: Rząd chce zmiany Konstytucji RP i misji pokojowej NATO