Inflacja cen konsumpcyjnych w Polsce w czerwcu wyniosła 4,4 proc. w ujęciu rocznym – podał Główny Urząd Statystyczny w tzw. szybkim szacunku.
„Przyspiesza inflacja cen żywności (2 proc. w czerwcu w ujęciu rocznym vs 1,7 proc. w maju)” – napisali ekonomiści PKO BP.
Jak podał GUS, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 2 proc. w stosunku do czerwca 2020, nośników energii – o 4,4 proc., a ceny paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 27,3 proc.
Średnio ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg oczekiwali, że inflacja w czerwcu będzie odrobinę niższa niż w maju (4,7 proc.) i wyniesie 4,6 proc.
„Spodziewamy się przy tym stosunkowo silnego wkładu do tempa inflacji ze strony cen paliw i żywności” – pisali przed publikacją dzisiejszych danych analitycy ING.
Miesiąc temu wskaźnik inflacji w Polsce wyniósł 4,7 proc., co oznacza, że wzrost cen był najszybszy od lutego 2020 roku.
„Według nas inflacja cały rok utrzyma się w okolicy 4 proc., a pod jego koniec może znowu zacząć rosnąć w okolice 5 proc. Naszym zdaniem inflacja będzie się utrzymywać na wysokim poziomie przez długi czas – jej wzrost nie jest przejściowy” – pisali w swojej analizie jeszcze w kwietniu ekonomiści PKO BP, największego banku w Polsce.
Amerykańska agencja oceniająca ryzyko kredytowe Standard & Poor’s podała wczoraj, że oczekuje, że średnioroczny wskaźnik inflacji cen konsumenckich w 2021 roku wyniesie 3,8 proc. rok do roku, a w 2022 roku 2,7 procent.
Według agencji za podwyższony poziom inflacji będzie odpowiadała sytuacja na rynku pracy oraz luźna polityka fiskalna.
Zdaniem 63 proc. bankowców rosnąca inflacja stanowi największe zagrożenie dla polskiej gospodarki. To wyniki badania „Monitor Bankowy”, opublikowanego przez firmę badawczą Kantar. Więcej o tym badaniu przeczytasz tutaj.
A co nas czeka według ekonomistów w kolejnych miesiącach?
Jak pisze Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, inflacja w czerwcu nieco wyhamowała, ale pomogła w tym wyższa zeszłoroczna baza odniesienia i jest to efekt chwilowy.
„W kolejnych miesiącach baza ta będzie coraz mniej korzystna dla tegorocznych odczytów. Roczny wskaźnik CPI na poziomie 4,4 proc., co trzeba podkreślić, jest nadal wysoki i wciąż istotnie odbiega od górnej granicy odchyleń od celu NBP, tj. 3,5 proc. W czerwcu br. nieco wolniej rosły, w porównaniu do maja, ceny żywności (bo „tylko” o 0,1 proc.), bez zmian pozostały ceny nośników energii, pojawił się natomiast ponownie wzrost cen paliw (o 0,9 proc.). Biorąc pod uwagę wzrosty cen ropy na świecie, można spodziewać się, że paliwa pozostaną ważnym elementem podbijającym wskaźnik CPI w najbliższym czasie” – uważa ekonomistka.