Tylko jedna czwarta ankietowanych Polaków zmniejszyłaby zużycie energii jedynie z powodów środowiskowych. Aż 76 proc. deklaruje, że nie chce płacić wyższych cen za energię, jeśli taki miałby być efekt zielonej transformacji. To trzeci najwyższy wynik w Unii Europejskiej.
W maju i czerwcu 2022 roku przeprowadzono europejskie badanie, w którym aż 88 proc. respondentów poparło projekt sprawiedliwej Zielonej Transformacji (ZT). Jednak badani wyrazili też kilka obaw.
48 proc. obawia się, że ceny zrównoważonych usług, towarów i energii nie będą na tyle przystępne, że stać na nie będzie osoby niezamożne. Z jednej strony pojawia się potrzeba sprawiedliwego wdrażania inicjatyw związanych z ZT, ale z drugiej – ankietowani sygnalizują swój umiarkowany pesymizm.
W badaniu przepytano 1014 respondentów z Polski w wieku powyżej 15 lat. Domyślną metodą badawczą, z pewnymi modyfikacjami, było badanie ankietowe wspomagane komputerowo.
Polacy dobrze oceniają zmiany na rynku pracy
W Polsce można zaobserwować nieznaczny optymizm co do celów ZT i jej sprawiedliwego wdrożenia. Ponad połowa (54 proc.) ankietowanych zgadza się z twierdzeniem, że do 2050 r. zrównoważona energia, towary i usługi będą dostępne dla każdego, również dla osób biednych.
Z takim stwierdzeniem nie zgadza się jednak w Polsce 40 proc. respondentów. Najmniej przekonanych jest we Francji (30 proc.), Czechach (31 proc.), Słowenii (32 proc.) i Grecji (33 proc.).
Respondenci w Polsce są pozytywnie nastawieni do zmian na rynku pracy. 62 proc. uważa, że ZT stworzy więcej miejsc pracy, niż zlikwiduje (w UE – 57 proc.), a 66 proc. twierdzi, że będą to miejsca pracy wysokiej jakości (w UE – 61 proc.).
Transformacja? Tak, ale jakim kosztem?
Tylko 25 proc. Polaków i Polek zmniejszyłoby zużycie energii jedynie z powodów środowiskowych (średnia dla UE – 36 proc.).
Jednocześnie w Europie i w Polsce, co do zasady, nie widać oznak chęci do ponoszenia kosztów ZT. Dla przykładu, w analizowanym badaniu 64 proc. respondentów odpowiedziało negatywnie na pytanie, czy byliby skłonni ponosić wyższe koszty energii elektrycznej, co mogłoby doprowadzić do szybszego przebiegu transformacji.
W Polsce odsetek odpowiedzi negatywnych wyniósł 76 proc. i był trzecim najwyższym wynikiem. Na pierwszym miejscu znalazła się Bułgaria, a na drugim Portugalia (83 i 82 proc.). Z kolei najwięcej pozytywnych odpowiedzi wskazujących na skłonność i możliwości do ponoszenia poświęceń było w Holandii (56 proc.), Szwecji (56 proc.) i Danii (54 proc.)
Według respondentów sektor publiczny lepiej niż prywatny radzi sobie z działaniami dotyczącymi sprawiedliwej realizacji ZT. Aż 50 proc. respondentów uważa, że UE robi wystarczająco wiele, by zapewnić sprawiedliwość całego procesu. O 3 pkt. proc. mniej respondentów twierdzi (47 proc.), że ich rządy robią wystarczająco dużo.
Jednak aż 52 proc. respondentów uważa, że firmy mogłyby robić znacznie więcej, by zapewnić sprawiedliwość transformacji, która nas czeka. Z kolei 55 proc. polskich ankietowanych uważa, że władza w odpowiednim stopniu dba o sprawiedliwy rozkład ciężarów. 68 proc. dobrze ocenia UE, a 52 proc. sektor prywatny.
Jednak to badanie przeprowadzono wiosną, gdy temperatury za oknem nie przypominają o zbliżającej się zimie. Dynamicznie zmieniają się także ceny energii, dlatego można z ostrożnością przyjąć, że dziś poziom optymizmu mógłby być jednak niższy. Podobnie jak skłonność do poświęceń na rzecz szybszego wdrożenia Zielonej Transformacji.
Banki a zielona transformacja. Bez zmian w finansowaniu niewiele się zmieni