Lato to czas królowania zimnych deserów. Polskimi lodami schładzają się mieszkańcy Niemiec, Francji, ale także Kolumbii, Australii i Republiki Południowej Afryki. Polska jest w pierwszej dziesiątce największych eksporterów lodów na świecie.
Polski Instytut Ekonomiczny, publiczny think-tank gospodarczy, podaje, że w 2020 r. nasz udział w światowym eksporcie wyniósł 5 proc. Dzięki temu jesteśmy na 7. miejscu. Polska jest też w ścisłej europejskiej czołówce pod względem produkcji lodów. Według Eurostatu, nasz kraj jest 5. producentem w UE, a wielkość produkcji sprzedanej w 2019 r. wyniosła 228,7 mln litrów.
Gdzie i jakie polskie lody znajdziemy?
Dane GUS podają, że w zeszłym roku Polska sprzedała za granicę ponad 95 tys. ton lodów o wartości 211,7 mln euro. Klienci zagraniczni najchętniej kupowali polskie lody niezawierające tłuszczu mleka lub zawierające mniej niż 3 proc. masy takich tłuszczów, a więc głównie sorbety.
W 2020 r. polscy przedsiębiorcy dostarczyli za granicę prawie 72 tys. ton tego typu słodkości na kwotę ok. 159 mln euro, co stanowiło aż 75 proc. eksportu lodów z Polski. 20,3 proc. udziału w eksporcie miały lody zawierające tłuszcz mleka (pow. 7 proc. masy tłuszczu). Sprzedano ich ok. 21 tys. ton o wartości ponad 43 mln euro.
Największymi odbiorcami lodów z Polski są kraje będące największymi producentami w UE. Udział Niemiec w polskim eksporcie lodów w 2020 r. sięgnął 26 proc., Francji – 13 proc., a Wielkiej Brytanii – 10 proc. Do tych trzech krajów trafiła blisko połowa sprzedanych za granicą lodów. Smakoszami polskich lodów okazali się także konsumenci z bardziej odległych państw, np. Kolumbii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Gambii, Australii i RPA.
Polacy też kupują lody za granicą
Polska importuje o ponad 60 proc. mniej lodów niż ich eksportuje. W 2020 r. do Polski sprowadzono 36,3 tys. ton lodów o wartości 82 mln euro. Kupowaliśmy głównie produkty niezawierające tłuszczu mleka (ok. 64 proc. wartości importu lodów), pozostała część to lody zawierające tłuszcz mleka (pow. 3 proc. masy tłuszczu). Słodkości dostarczali nam Niemcy (25,7 proc. polskiego importu), Hiszpania (12,8 proc.), Węgry (11,3 proc.) i Litwa (9,6 proc).
PIE podaje, że krajowy eksport lodów w 2021 r. nie tylko utrzymuje tendencję rosnącą, ale wzrasta coraz szybciej. Widać to na powyższym wykresie. W pierwszych czterech miesiącach 2021 r. dynamika wzrostu eksportu lodów przewyższała tę z lat ubiegłych i wyniosła 44 proc. rok do roku. Według GUS, wartość sprzedaży lodów za granicą w tym okresie wyniosła 88 mln euro.
Wakacje według Google: jakich miejsc na urlop wyszukują Polacy?