Nic nie wskazuje na to, że wybuch w Przewodowie był efektem intencjonalnego ataku na Polskę – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent odniósł się przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego do wybuchu, który nastąpił we wtorek na Lubelszczyźnie. We wtorek 15 listopada po południu w miejscowości Przewodów pod Hrubieszowem, niedaleko granicy z Ukrainą doszło do eksplozji. Wybuch nastąpił na terenie suszarni zboża. Zginęło dwóch obywateli Polski.
– Nie mamy absolutnie żadnej poszlaki, która by pozwala twierdzić, że nastąpił atak na Polskę. Najprawdopodobniej był to niestety nieszczęśliwy wypadek – podał prezydent.
Jak wskazał, jest bardzo prawdopodobne, że na terytorium Polski spadła rakieta będąca częścią obrony przeciwrakietowej Ukrainy przeciwko atakom Rosji. Prezydent powiedział, że prawdopodobnie to rakieta S-300, wyprodukowana w latach 70.
Całą odpowiedzialność za zdarzenie ponosi Rosja – wskazał prezydent. Przypomniał, że we wtorek Rosja dokonała zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę. I w tym kontekście to ona odpowiada za wydarzenia na Lubelszczyźnie.
Nasza relacja ze śledztwa dotyczącego wybuchu w Przewodowie jest tutaj.