Na koniec 2023 roku, liczba osób na całym świecie, które zostały przymusowo przesiedlone z powodu prześladowań, konfliktów, przemocy, naruszeń praw człowieka oraz zdarzeń poważnie zakłócających porządek publiczny, osiągnęła szacunkowo 117,3 miliona.
Wzrost do 117,3 miliona na koniec 2023 roku to o 8 procent, czyli o 8,8 miliona osób więcej w porównaniu z końcem 2022 roku. Tym samym liczba uchodźców wzrasta dwunasty rok z rzędu. Obecnie jedna na 69 osób, czyli 1,5 procent całej światowej populacji, jest przymusowo przesiedlona. To prawie dwukrotnie więcej niż dekadę temu, kiedy ten stosunek wynosił 1 do 125.
Z jakich miejsc na świecie musi uciekać najwięcej ludzi?
Raport Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) podkreśla, że największy wzrost przesiedleń dotyczy osób próbujących uciec przed konfliktem. Według danych Internal Displacement Monitoring Centre, liczba ta wzrosła do 68,3 miliona osób. To prawie 50-procentowy wzrost w ciągu pięciu lat.
Zobacz też: Susza najgorsza od czterech dekad. Afryka drastycznie odczuwa zmiany klimatu [WYWIAD]
Jednym z głównych czynników wpływających na wzrost liczby przesiedleń jest wojna w Sudanie, która do końca 2023 roku zmusiła do przesiedlenia 10,8 miliona ludzi. Ponadto, miliony osób zostały wewnętrznie przesiedlone w Demokratycznej Republice Konga (DRK) i Mjanmie z powodu brutalnych walk.
Według raportu, Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA) szacuje, że około 75 procent ludności Strefy Gazy – około 1,7 miliona osób – zostało przesiedlonych. Do tej pory rekord pod tym względem utrzymuje jednak Syria, gdzie 13,8 miliona osób zarówno wewnątrz, jak i poza granicami kraju zostało przesiedlonych.
Do Polski wciąż docierają uchodźcy z Ukrainy
Po trzech latach od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę liczba osób uciekających przed wojną do Polski spadła, jednak w I kwartale 2024 roku granicę polsko- ukraińską przekroczyły 1 769 902 legitymującej się ukraińskim paszportem – wynika z danych Straży Granicznej.
– Nasi partnerzy ze Związku Ukraińców w Polsce wskazują, że dziennie granicę kolejową w Przemyślu i w Medyce przekracza nawet od 2000 do 5000 osób, z których część potrzebuje pilnej pomocy, czy to w postaci posiłku, odpoczynku, wsparcia informacyjnego, czy to asysty medycznej lub psychologicznej – mówi Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.
– Wiele osób, które teraz dociera do Polski, pochodzi z regionów dotkniętych silnymi ostrzałami, jak Charków, Chersoń, Sumy, i nie mogą otrzymać odpowiedniej opieki lekarskiej w swoich regionach. Dlatego chociaż ludzi szukających schronienia w Polsce jest statystycznie mniej, to ich potrzeby wcale nie są mniejsze lub mniej znaczące. Wręcz przeciwnie: mówimy o ludziach, którzy do naszego kraju przybywają czasem z jedną walizką i nadzieją na bezpieczne życie – dodaje.
Polecamy: Migracje klimatyczne przyspieszają. Cierpią na tym najmłodsi
Uchodźcy klimatyczni
Zmiany klimatyczne także potęgują potrzeby ochrony i ryzyka dla przymusowo przesiedlonych osób, przyczyniając się do nowych, ciągłych i przedłużających się przesiedleń. Ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak susze, powodzie i upały, stają się coraz częstsze i bardziej intensywne, często dotykając kraje doświadczające nowych lub nasilających się konfliktów.
Uchodźcy klimatyczni nie są jednak objęci statystykami, zatem sytuacja jest na pewno poważniejsza, niż wynika to z raportów – podaje Polska Akcja Humanitarna. Wiadomo, że pod koniec zeszłego roku 3 na 4 przemieszczonych osób żyło w krajach szczególnie narażonych na zagrożenia klimatyczne. Widać to zwłaszcza w danych dotyczących przemieszczeń
wewnętrznych – w 2023 r. więcej osób musiało we własnym państwie ratować się ucieczką przed katastrofami naturalnymi niż wojnami. Więcej na ten temat piszemy tutaj.
– Ze zmianami klimatu pracujemy na co dzień, widzimy ich skutki na własne oczy – mówi Daria Wrażeń, koordynatorka działań PAH w Sudanie Południowym. – Już teraz dziesiątki milionów ludzi co roku uciekają np. przed powodziami czy suszami, by potem wrócić i próbować budować życie na nowo. Zmiany klimatu, obok konfliktów, są faktycznym powodem uchodźstwa i kryzysu humanitarnego w Sudanie Południowym.
Raport UNHCR podkreśla pilną potrzebę skoordynowanych działań międzynarodowych mających na celu rozwiązanie przyczyn konfliktów, naruszeń praw człowieka i zmian klimatycznych, aby zapobiec dalszemu wzrostowi liczby przymusowo przesiedlonych osób.
Czytaj także:
- Ukraińscy uchodźcy w Niemczech bez zasiłku obywatelskiego? Chce tego kolejna partia
- Uchodźcy z Ukrainy stawiają na Niemcy. Polska może być postrzegana jako mniej atrakcyjna [MAPA]
- Migranci klimatyczni. Prawo nie chroni uciekających przed suszą
- W tych państwach będzie się pogłębiał kryzys humanitarny. Na liście jest europejski kraj