W około 33 tysiącach samochodów BMW w Niemczech zainstalowano niedozwolone urządzenia wyłączające system oczyszczania spalin, oświadczył niemiecki Federalny Urząd Transportu Samochodowego. Państwowa instytucja wzięła pod lupę bawarską markę samochodową, od kiedy Niemieckie Stowarzyszenie Ochrony Środowiska (DUH) odkryło najwyższe jak do tej pory wartości emisji tlenku azotu.
Całą sprawę relacjonuje dziennik Süddeutsche Zeitung. Wada dotyczy samochodów BMW z silnikiem diesla modeli „X3 xDrive20d” i „X3 sDrive 18d”.
Możliwe aktualizacje
Po wydaniu oficjalnego oświadczenia przez Federalny Urząd Transportu Samochodowego (Kraftfahrt-Bundesamt), producent samochodów marki BMW opracował propozycję aktualizacji sprzętu i oprogramowania. Prawdopodobnie od czerwca tego roku zacznie się aktualizacja systemów w wadliwych samochodach z lat produkcji 2010-2014.
Jeśli chodzi o Europę, niedozwolone urządzenie wyłączające system oczyszczania spalin może dotyczyć od 100 000 do 150 000 samochodów, oświadczył w środę rzecznik BMW. Koncern samochodowy z Monachium nie potrafi oszacować ile takich samochodów może poruszać się na drogach, jednak zwraca uwagę, że decyzja organów regulacyjnych została wydana dotychczas tylko w Niemczech.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Jeśli chodzi o koszty producent samochodów BMW nie jest w stanie podać żadnych informacji. Nie podjęto jeszcze decyzji na temat ewentualnych aktualizacji w dotkniętych wadą samochodach. Firma natomiast zastrzega sobie prawo do odwołania się od decyzji KBA, podkreśla gazeta.
Kulisy śledźtwa
W styczniu doszło do wiadomości publicznej, że KBA rozpoczęło procedurę przesłuchań przeciwko firmie BMW z powodu podejrzeń o manipulację emisjami spalin w modelu SUV X3. Śledztwa przeprowadzone przez ekspertów Niemieckiego Stowarzyszenia Ochrony Przyrody (DUH) skłoniły KBA do ponownego zajęcia się sprawą samochodów marki BMW. Do tej pory producent samochodów był uznawany za jedynego, który nie był konfrontowany z zarzutami związanymi z silnikami diesla, które tylko na stacjach kontroli spełniały normy, przypomina Süddeutsche Zeitung
Europejski Trybunał Sprawiedliwości zaostrzył ostatnio interpretację przepisów dotyczących emisji spalin. Według KBA w wadliwych samochodach podczas korzystania z klimatyzacji dochodzi do ograniczenia recyrkulacji spalin. Ponadto redukcja recyrkulacji występuje w zakresach temperatur zewnętrznych, które zgodnie z oczeniem ETS mieszczą się w normie. Mimo to samochody w sposób niezgodny z prawem osłabiają skuteczność redukcji emisji tlenków azotu.
Producenci samochodów długo argumentowali po skandalu z silnikami w Volkswagen, że ograniczenie oczyszczania spalin do tzw. okna termicznego jest konieczne, aby ochronić pracę silnika.
Emisje większe od deklarowanych
Śledźtwo KBA zostało wszczęte po tym, jak Axel Friedrich, obecny ekspert ds. ochrony środowiska wraz z Felixem Domke ekspertem ds. oprogramowania przetestowali starsze modele samochodów BMW z silnikiem diesla. Według Jürgena Rescha, dyrektora wykonawczego Niemieckiego Stowarzyszenia Ochrony Środowiska, podczas testów odkryto „najwyższe wartości emisji tlenków azotu, jakie kiedykolwiek zmierzono”.
Recyrkulacja spalin (ang. Exhaust Gas Recirculation, EGR) to system w silniku spalinowym, który ma na celu zmniejszenie emisji szkodliwych substancji, takich jak tlenki azotu (NOx). System ten działa poprzez ponowne wprowadzenie części spalin do komory spalania. Recyrkulacja spalin to ważny sposób na zmniejszenie emisji szkodliwych substancji ze spalin samochodów. Stosowanie urządzeń do wyłączania recyrkulacji spalin jest niezgodne z prawem w całej Unii Europejskiej.
Polecamy:
- Bank Pekao podpisał 3,3 tys. ugód w ramach programu „Bezpieczna ugoda 2%”
- Metoda na przyjaciela. Tak cyberprzestępcy próbują wyłudzać pieniądze
- Polacy ruszyli do sklepów, sprzedaż detaliczna rośnie szybciej, niż oczekiwano. Są nowe dane GUS