Tomasz Kozłowski przygotowuje się do skoku z rekordowej wysokości 45 km. Poza samym wyczynem przyświeca mu jednak bardzo ważny cel. O swojej akcji „Jump for the Planet” opowiedział nam podczas wydarzenia Impact’24.
„Jump for the Planet” to projekt społeczny Tomasza Kozłowskiego, którego celem jest przełamanie granic i pobicie nowych rekordów. Akcja ma też zapoczątkować największą kampanię charytatywną na świecie. O tym, gdzie tkwi jej źródło, rozmawiamy z jej organizatorem, który przygotowuje się właśnie do skoku z 45 km.
– Dla mnie ten skok jest narzędziem do zwrócenia uwagi ludzi na całym świecie na sytuację uchodźców klimatycznych i wojennych. Początkowo chciałem pomagać tylko uchodźcom klimatycznym, bo jest ich 50 tysięcy dziennie (…), jednak kiedy zaczęła się wojna w Ukrainie, zobaczyłem ludzi na dworcu w Warszawie, uderzyło mnie to – mówi Tomasz Kozłowski, skoczek i autor całej akcji.
Czytaj także: Zmiany klimatyczne oznaczają koniec dobrobytu. Szkody porównywalne do strat wojennych
Patronat nad „Jump for the Planet” objął już prezydent Lech Wałęsa. Tomasz Kozłowski ma nadzieję, że będą do niego dołączać także kolejne osoby. Skoku z rekordowej wysokości możemy spodziewać się w maju albo październiku przyszłego roku.
– To zależy od kilku czynników. Musi być idealna pogoda, idealny układ prądów strumieniowych. Ale może to być też później, bo przede wszystkim będę patrzył na to z punktu widzenia kampanii, czyli tego, w jaki sposób możemy zebrać jak najwięcej pieniędzy i pomóc jak największej grupie ludzi – mówi Tomasz Kozłowski.
Zobaczcie całą rozmowę.
Zobaczcie także inne rozmowy przeprowadzone podczas Impact’24:
- Poznań ma targi w swoim DNA. Eventy na dobre wróciły po pandemii [WIDEO]
- Gdzie popełniłem błąd? Oto dlaczego nastolatkowie i ich rodzice nie mogą się porozumieć [WIDEO]
- Ekspertka z BGK: Transformacja energetyczna jest nie tylko potrzebna, ale też opłacalna [WIDEO]
- Rynek obronności potrzebuje nowych firm. Są fundusze unijne dla startupów [WIDEO]
Czy Baumgartner nie skoczył ze 100km kilka lat temu? Czy mu anulowali wynik?