Dymisja Macrona, odwrócenie brexitu, powołanie wspólnych sił zbrojnych UE, ucieczka do złota czy stworzenie nowej waluty, alternatywnej wobec dolara – to kilka z tzw. szokujących prognoz na przyszły rok, przygotowanych przez analityków Saxo Banku.
Saxo Bank na wstępie zastrzega, że choć swoje scenariusze nazywa prognozami, to tak naprawdę nie jest to prognoza sensu stricte. A raczej ćwiczenie, czy też tzw. czarny łabędź: a więc wydarzenie, które teoretycznie może nastąpić, ale prawdopodobieństwo, że nastąpi jest bardzo małe.
Z drugiej strony, stwierdzają eksperci banku, od dwoch lat w światowej gospodarce mamy do czynienia z całą serią takich zdarzeń. Zaczynając od pandemii, a na wojnie w Ukrainie i jej skutkach kończąc.
Zobacz: Co wstrząśnie (albo nie) światem w 2022 roku? 10 “szokujących prognoz” Saxo Banku
Punktem wyjścia do stworzenia tegorocznej edycji „10 najbardziej szokujących prognoz” jest założenie, że właśnie wojna w Ukrainie wywrze silny wpływ na globalną gospodarkę, która wejdzie w tryb wojenny.
– Każda licząca się potęga światowa dąży obecnie do wzmocnienia swojego bezpieczeństwa narodowego na wszystkich frontach – zarówno w dosłownym sensie militarnym, jak i w kontekście głębokiej niepewności dotyczącej łańcuchów dostaw, energii, a nawet finansów, których zawodność została obnażona przez pandemię i inwazję Rosji na Ukrainę – zwraca uwagę Steen Jakobsen, dyrektor generalny ds. inwestycji w Saxo Banku. Dlatego duża cześć czarnych łabędzie ma związek z wojną. Ale nie wszysktie.
Miliarderzy wydadzą bilion dolarów na inwestycje w energetykę
Pierwsza szokująca prognoza, jaką przedstawia Saxo Bank to utworzenie wielkiego funduszu inwestycyjnego przez grupę miliarderów (właścicieli największych spółek technologicznych i inni miliarderzy-technofilów) zniecierpliwionych brakiem postępów w rozwoju infrastruktury energetycznej. Saxo Bank wychodzi z założenia, że motywacją do utworzenia takiego funduszu, nazwanego przez analityków banku energetycznym Projektem Manhattan, mogłoby być dążenie miliarderów do uzyskania infrastruktury na odpowiednim poziomie, by móc realizować swoje plany rozwojowe.
Według banku fundusz byłby największym projektem badawczo-rozwojowym właśnie od czasu Projektu Manhattan, który doprowadzi do powstania pierwszej bomby atomowej. A jego celem oprócz inwestycji badawczo-rozwojowych mających na celu wykorzystanie potencjału istniejących i nowych technologii, byłoby też sfinansowanie prac nad połączeniem nowych źródeł wytwarzania energii z infrastrukturą do przesyłu i magazynowania energii zapewniającą obciążenie podstawowe. Dziś to główna wada obecnych alternatywnych rozwiązań energetycznych.
Skutki? Przede wszystkim wzrost wartości spółek, które weszłyby w skład konsorcjum miliarderów.
Prezydent Francji Emmanuel Macron podaje się do dymisji
Kolejna szokująca prognoza to podanie się do dymisji prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Saxo Bank snuje scenariusz, w którym urzędujący prezydent idąc za przykładem Charles’a de Gaulle’a w 1946 i 1969 r. ustąpi z urzędu zdając sobie sprawę, że nie jest w stanie doprowadzić do przyjęcia przez parlament swojej autorskiej reformy emerytalnej. A to ze względu na obecny układ polityczny we Francji, jaki ukształtował się po wyborach w czerwcu 2022 r. kiedy to partia prezydenta Emmanuela Macrona i jego sojuszników straciła zdecydowaną większość w parlamencie. Analitycy Saxo Banku zakładają, że francuski rząd nie będzie miał innego wyboru, jak tylko przyjąć najważniejsze ustawy i budżet na 2023 r. w drodze dekretu w trybie przyspieszonym. Ale na dłuższą metę nie będzie w stanie tak rządzić krajem.
– Dymisja Macrona otworzy drzwi Pałacu Elizejskiego dla skrajnie prawicowej kandydatki Le Pen, wywołując tym samym falę osłupienia w całej Francji i poza nią oraz generując nowe egzystencjalne wyzwanie dla projektu Unii Europejskiej i jego chwiejnych instytucjonalnych fundamentów – piszą analitycy Saxo Banku.
Cena złota osiąga 3000 dolarów za uncję
To może być rok złota – ocenia Saxo Bank. Główny powód? Inflacji nie uda się okiełznać tak, jak się tego obecnie oczekuje. Chiny bardziej zdecydowanie odejdą od polityki „zero Covid”, co uwolnieni chińskiego popyt w globalnej gospodarce. To zaś doprowadzi do nowego skokowego wzrostu cen surowców.
Do tego osłabnie dolar: Fed „pęknie” w obliczu destabilizacji rynku amerykańskich papierów skarbowych ze względu na wcześniejsze zacieśnianie polityki pieniężnej. Trzeba będzie znów uruchomić tzw. luzowanie ilościowe, by zapewnić rynkowi więcej płynności, co w efekcie osłabi dolara. Dodatkowo, piszą analitycy banku, ucieczka do złota będzie wynikać z pracy globalnej gospodarki w trybie wojenny, co będzie przejawiać się w dążeniu do samowystarczalności i minimalizowaniu rezerw walutowych na rzecz złota. W efekcie uncja złota w 2023 r. może kosztować nawet 3000 dolarów. Obecnie cena uncji przekracza 1770 dolarów.
Ustanowienie unijnych sił zbrojnych
Wojna w Ukrainie i umocnienie prawicowych populistów z Partii Republikańskiej w amerykańskim Kongresie spowodują, że Unia Europejska będzie musiała położyć większy nacisk na poprawę własnego potencjału obronnego. Saxo snuje wizję wycofania się USA – po dojściu do głosu Republikanów – ze swoich dawnych zobowiązań wobec Europy, być może po ukraińsko-rosyjskim zawieszeniu broni.
– W dramatycznym posunięciu wszystkie państwa członkowskie UE postanowią do 2028 r. ustanowić unijne siły zbrojne w celu stworzenia kompletnych i dyspozycyjnych lądowych, morskich, powietrznych i kosmicznych jednostek operacyjnych, finansowanych z wydatków w łącznej wysokości 10 bln EUR, rozłożonych na 20 lat – pisze Saxo Bank.
Według banku żeby to sfinansowac UE wyemituje obligacje finansowane w oparciu o PKB każdego z państw członkowskich. W rezultacie rynek unijnego długu publicznego pogłębi się, a euro znacznie się wzmocni „na skutek olbrzymiego impulsu inwestycyjnego”.
Pierwszy kraj do 2030 r. zakazuje produkcji mięsa
Walka o zeroemisyjność gospodarki wejdzie w nowy etap: w 2023 r. co najmniej jeden kraj, chcąc wyprzedzić pozostałych w wyścigu o najbardziej agresywną politykę klimatyczną, zdecyduje się na wprowadzanie na coraz większą skalę wysokich podatków od mięsa, począwszy od 2025 r. Saxo przywołuje jeden z raportów, który wskazuje, że aby osiągnąć cel zerowych emisji netto do 2050 r., spożycie mięsa musi zostać zmniejszone do 24 kg na osobę rocznie, w porównaniu z obecną średnią OECD wynoszącą około 70 kg.
Wprowadzenie wysokich „podatków od mięsa” ma być pierwszym krokiem w kierunku całkowitego zakazu krajowej produkcji mięsa pochodzenia zwierzęcego. Kraj (Saxo nie wymienia go z nazwy) ogłosi, że zakaz zostanie wprowadzony od 2030 r.
– Apetyty obywateli będą musiały zaspokoić ulepszone mięsa pochodzenia roślinnego i jeszcze bardziej humanitarne, mniej emisyjne technologie hodowli mięsa w laboratoriach, aby przyczynić się do ratowania środowiska i klimatu – oceniają analitycy.
Referendum w sprawie odwrócenia brexitu w Wielkiej Brytanii
W 2023 r. rząd Rishiego Sunaka w Wielkiej Brytanii zachwieje się w posadach ze względu na protesty społeczne, jakie przetoczą się przez kraj w wyniku prowadzonej przez gabinet torysów twardej polityki budżetowej. Wizja Saxo Banku to głęboka recesja na Wyspach, z gwałtownie rosnącym bezrobociem i rosnącymi deficytami w związku z wyczerpaniem wpływów z podatków. Protesty zmuszą rząd do rozpisania nowych wyborów. A sondaże opinii publicznej zaczną wskazywać „powszechne wątpliwości co do zasadności brexitu”.
– Zauważając powszechne poparcie dla drugiego referendum w sprawie brexitu i coraz lepsze wyniki sondaży dla Liberalnych Demokratów, domagających się nowego referendum, lider Partii Pracy, Keir Starmer, nie przyjmie zdecydowanego stanowiska w kwestii brexitu, ale poprze drugie referendum w sprawie ponownego przystąpienia do Unii Europejskiej na zasadach porozumienia Davida Camerona zawartego przed pierwotnym referendum w 2016 r. Rząd laburzystów przejmie władzę w III kwartale, zapowiadając na 1 listopada 2023 r. referendum w sprawie odwrócenia brexitu. Wygrają zwolennicy ponownego przystąpienia do Unii – piszą autorzy „10 najbardziej szokujących prognoz”.
Wprowadzenie kontroli cen w celu ograniczenia oficjalnej inflacji
Skoro światowa gospodarka będzie działać w trybie wojennym, to i narzędzia, jakich będzie używać, również będą nadzwyczajne. Jednym z nich będzie kontrola cen.
I 2023 r. należy się spodziewać coraz większej kontroli cen, a nawet płac – być może nawet czegoś w rodzaju nowej Krajowej Rady Cen i Dochodów w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych – piszą jeden ze swoich scenariuszy eksperci Saxo Banku.
Efekt może być jednak daleki od oczekiwanego.
– Kontrolowanie cen bez rozwiązania podstawowego problemu nie tylko spowoduje wzrost inflacji, ale również zagrozi rozerwaniem tkanki społecznej poprzez obniżenie standardu życia z powodu zniechęcania do produkcji oraz niewłaściwej alokacji zasobów i inwestycji. Jedynie ceny rynkowe będą w stanie zapewnić poprawę produktywności i efektywności poprzez inwestycje – uważa Saxo.
OPEC+ i „Chindie” wychodzą z MFW i godzą się na handel z nowym aktywem rezerwowym
Szokująca jest też prognoza, wedle której w świtowym porządku ekonomicznym dojdzie do głębokiego pęknięcia na skutek „dalszego wykorzystywania dolara jako broni przez amerykański rząd”.
Kraje niebędące sojusznikami Stanów Zjednoczonych odejdą od USD i MFW. Utworzą Międzynarodową Unię Clearingową (ang. International Clearing Union, ICU) i nowe aktywo rezerwowe – bankor (kod waluty: KEY) – wykorzystując oryginalny pomysł Keynesa z czasów sprzed Bretton Woods, aby utrzeć nosa Amerykanom nadużywających swojej władzy nad międzynarodowym systemem walutowym – piszą analitycy banku.
Rezultat może być taki, że banki krajów, które nie są dziś sojusznikami USA, znacznie zmniejszą swoje rezerwy dolarowe. To spowoduje duży wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i gwałtowny spadek dolara o 25 proc. w stosunku do koszyka walut rozliczanych przy użyciu nowego aktywa KEY.
Japonia wprowadza sztywny kurs jena do dolara
Bank Japonii nie poradzi sobie z presją wobec jena i nie będzie w stanie zatrzymać jego dalszego osłabienia wobec dolara. W efekcie jedyne, co mu pozostanie to wprowadzić sztywny kurs na poziomie 200 jenów za dolara.
Jednocześnie bank przeprowadzi monetyzację całości posiadanych dłużnych papierów wartościowych, wymazując ich istnienie.
– Luzowanie ilościowe z monetyzacją zostanie przedłużone, aby jeszcze bardziej obniżyć ciężar japońskiego długu publicznego, jednak z uprzednio ustalonym planem jego ograniczenia w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Dzięki temu na koniec operacji banku centralnego dług publiczny może spaść do 100 proc. PKB, czyli o ponad połowę – opisuje Saxo Bank.
Ten scenariusz zakłada również, że japońskie banki komercyjne w razie potrzeby zostaną dokapitalizowane, aby uniknąć niewypłacalności. Rząd miałby wprowadzić zachęty podatkowe, by skłonić obywateli i japońskie firmy do przeniesienia własnych oszczędności z zagranicy do kraju. To sprawi, że „biliony jenów powrócą na japońską ziemię, również dzięki temu, że japoński eksport w dalszym ciągu będzie się rozwijać”.
– W konsekwencji realny PKB Japonii spadnie o 8 proc. z powodu zmniejszonej siły nabywczej, nawet jeżeli nominalny PKB wzrośnie o 5 proc. w efekcie wzrostu kosztów utrzymania, jednak reset ten przywróci Japonię na stabilną ścieżkę i ustanowi atrakcyjny model reagowania w przypadku podobnego kryzysu, który nieuchronnie uderzy w Europę, a ostatecznie nawet w Stany Zjednoczone – piszą analitycy Saxo Banku.
Zakaz dotyczący rajów podatkowych zabija fundusze private equity
Konieczność zapewnienia na obronę, inwestycje w energetykę, czy przenoszenie zakładów do kraju skłoni rządy do radykalnych kroków w celu poprawy ściągalności podatków. Pierwszym z nich będzie zakaz utrzymania aktywów w rajach podatkowych. Zakaz miałby zostać wprowadzony przez kraje OECD już w 2023 r. co bezpośrednio uderzy w całe gałęzie rynku finansowego.
W połączeniu ze zmianami w przepisach podatkowych USA, gdzie zyski funduszy private equity (ang. carried interest) zostaną przesunięte do zwykłych dochodów doprowadzi to do wstrząsów w całej branży private equity i venture capital. Część takich spółek nie przetrwa, część znacznie straci na wartości: wyceny notowanych na giełdzie spółek private equity zostaną obniżone o 50 proc., wieszczy Saxo Bank.
Raty kredytów już nie wzrosną. Cztery powody, dla których RPP nie podniesie stóp procentowych
Podoba mi się, że chyba wszystkie przypadki są dla tych bankierów nie do przyjęcia, bo czują po mału jak im się pod dupskiem pali. Kapitalizm przeżywa kolejny kryzys, już głęboki i będzie coraz głębszy, a tym razem może to być ostatni, więc co będzie dalej, nie wiadomo… na pewno dla wszelkiej maści chachmętów i oszustów, tzn. przepraszam – finansistów – to kiepskie wróżby.