Negocjacje w sprawie kopalni w Turowie nie są zakończone – powiedział premier Czech Petr Fiala. Dodał jednak, że strona polska i czeska będą nadal szukać rozwiązania w tej kwestii.
Strona czeska nie chce jeszcze podpisać umowy ws. Turowa i liczy na wznowienie rozmów premierów obydwu państw.
🇨🇿 Premier @P_Fiala o Turowie: "Nie dotarliśmy do punktu, w którym moglibyśmy podpisać umowę. Będziemy szukać rozwiązania, prawdopodobnie w obecności premierów obu państw". pic.twitter.com/GI5SpP8g0k
— Wojtek Stobba (@w_stobba) January 26, 2022
Jak donosi Rzeczpospolita, czeski premier powiedział, że główne problemy stanowią nadal wysokość rekompensaty finansowej i długość nadzoru sądowego nad przestrzeganiem porozumienia.
– Projekt umowy, za którym optuje czeski rząd, zakłada rekompensatę dla Pragi w wysokości 50 mln euro za szkody spowodowane w wyniku działalność kopalni. Polska oferuje 40 mln euro. Spór toczy się również o czeskie żądanie dziesięcioletniego nadzoru sądowego. Polska mówi o dwóch latach – referuje sporne stanowiska obydwu stron dziennik.
Stanowisko Fiali nie zmieniło się od ostatnich negocjacji Polski i Czech. Czeski premier już wtedy sygnalizował, że tamte rozmowy nie zakończyły negocjacji.
Rozmowy to część sporu o rozszerzenie przez Polskę wydobycia i działania elektrowni w Turowie, trzeciego po Bełchatowie i Koninie producenta węgla brunatnego w kraju. Turów dostarcza ok. 7 proc. zapotrzebowania na energię w Polsce.
Czechy twierdzą, że wydobycie prowadzi do utraty wód gruntowych i powoduje inne zanieczyszczenia, a Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nakazał Polsce zapłacić dzienną karę w wysokości 500 tys. euro na rzecz Komisji Europejskiej za niewstrzymanie działalności w kopalni.
Więcej o sprawie należącej do PGE kopalni Turów i konflikcie Polski z UE pisaliśmy w tych artykułach:
- Polski ambasador w Czechach do odwołania. Wszystko przez jeden wywiad o Turowie
- Kara za działanie elektrowni i kopalni w Turowie. Morawiecki: decyzję o zapłacie podejmiemy w przyszłości
- Konflikt o Turów może sprawić, że Polska straci miliony euro
- Spór o Turów w polskich i czeskich mediach. Czesi martwią się o wodę, Polacy – o pracę