Notowana na polskiej giełdzie spółka IMC zakończyła zbiory zboża na terenie Ukrainy. Plony pszenicy okazały się aż o 18 proc. wyższe, niż rok temu.
Przedsiębiorstwa rolne IMC zakończyły zbiory pszenicy ozimej w Ukrainie. Plony zebrano z powierzchni 18,3 tys. hektarów. Średnia wielkość plonu z hektara wyniosła 6,7 tony. To rekordowy wynik dla wszystkich lat działalności gospodarczej spółki.
Zboże z Ukrainy
Plony pszenicy IMC w 2022 roku są o 18 proc. wyższe, niż rok temu – podała spółka.
– Słonecznik i kukurydza na polach IMC są w dobrym stanie. Pogoda sprzyja dobremu rozwojowi upraw – podaje grupa rolnicza notowana na warszawskiej giełdzie od 2011 roku.
Firmie udało się w maju wznowić działalność eksportową z terytorium Ukrainy. Łącznie od maja MC eksportowało od 8 do 18 tys. ton ziarna miesięcznie – podaje spółka.
Informacje o dużych plonach na terenie Ukrainy to bardzo dobra wiadomość dla borykającego się z kryzysem żywnościowym świata.
Na początku rosyjskiej agresji, ONZ prognozowało, że brak zbóż z Ukrainy może się przyczynić do pogłębienia światowych problemów z podażą żywności. To dlatego, że Ukraina jest jednym z najważniejszych eksporterów pszenicy czy słonecznika, zwłaszcza do państw Bliskiego Wschodu i Afryki. A właśnie te kraje w dużym stopniu borykają się z problemem kryzysu żywnościowego.
Ceny pszenicy
Jak podawał Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska (DM BOŚ), większa niż oczekiwano produkcja wpłynęła też na ceny pszenicy. Notowania tego zboża na rynkach zaczęły spadać. To uspokoiło obawy o niedobór pszenicy.
– Presję na niskie ceny pszenicy wywołują też kolejne doniesienia dotyczące statków opuszczających
ukraińskie porty, a transportujących zboża, m.in. pszenicę. To niewątpliwie przełom po kilku miesiącach całkowitego
wstrzymania eksportu zbóż z Ukrainy – podaje DM BOŚ.
W lipcu udało się wynegocjować z Rosją możliwość wysyłania zbóż z Ukrainy drogą morską. To właśnie porty – do tego czasu zablokowane przez wojska agresora – są głównym kanałem eksportowym ukraińskiej pszenicy.
Eksport zboża z Ukrainy, chociaż w samym sierpniu wyniósł pół miliona ton, nadal pozostaje jednak poniżej poziomów sprzed wojny.
Rekordowe są jednak także plony odnotowywane w Rosji – wskazuje duński bank inwestycyjny Saxo.
Umowa dotycząca eksportu i duże zbiory sprawiły, że ceny pszenicy na światowych rynkach powróciły do poziomów sprzed wojny. Kontrakty na dostawy na rynku w Paryżu były w piątek już na poziomie 315 euro za tonę – to mniej, niż 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska agresja. W poniedziałek wczesnym popołudnie, kosztowały w okolicy 316 euro za tonę.
Z kolei ceny pszenicy na rynku w Chicago spadły już do poziomów ze stycznia 2022 roku, a więc miesiąca przed wojną.
Polecamy też:
- Indie zakazują eksportu pszenicy. Ceny na światowych rynkach w górę
- Tak wzrosły ceny pszenicy w Polsce. Wojna w Ukrainie to tylko jedna z przyczyn
- Urzędowe ceny chleba w Egipcie. Tak kraj próbuje się bronić przed skutkami wojny w Ukrainie
- Europie nie grozi głód, ale to bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Wywiad z Januszem Wojciechowskim
- Porozumienie między Ukrainą i Rosją. Morzem Czarnym znów popłynie zboże