Pokolenia Z nadmiernie korzysta ze sztucznej inteligencji w poszukiwaniu pracy i w samej pracy także. Amerykańscy eksperci ostrzegają, że przesadne poleganie na AI może zmniejszyć szanse na zdobycie zatrudnienia. Kandydaci podkręcają swoje CV, a później mają problem z zadaniami w pracy bez użycia AI.
Jak młodzi wykorzystują sztuczną inteligencję, by znaleźć dobrą pracę, opisuje portal telewizji CNBC. Według ustaleń dziennikarzy portalu najczęstszy objaw nadużywania AI w procesie rekrutacji na amerykańskim rynku pracy jest taki, że pracodawcy coraz częściej otrzymuje identyczne listy motywacyjne lub odpowiedzi na pytania aplikacyjne.
Badania potwierdzają tę tendencję – aż 45 proc. poszukujących pracy użyło sztucznej inteligencji do stworzenia lub ulepszania swoich CV.
Czytaj także: Specjalista od sztucznej inteligencji pilnie poszukiwany. Liczba ofert pracy w AI szybko rośnie
– Rozmawiam z firmami i pracodawcami, którzy zatrudniają od 10 do kilku tysięcy osób z pokolenia Z każdego roku. Jednym z głównych wyzwań, które obecnie obserwuję, jest wykorzystanie sztucznej inteligencji, a konkretnie ChatGPT, i nie jest ona używana właściwie, ani efektywnie – mówi Shoshana Davis, ekspertka ds. kariery pokolenia Z i założycielka doradztwa zawodowego Fairy Job Mother, cytowana przez CNBC.
Co przeszkadza rekruterom
Pracodawcy obawiają się również nadmiernego polegania na AI przez kandydatów. Badanie przeprowadzone przez Resume Genius wykazało, że ponad połowa menedżerów zatrudnienia negatywnie reaguje na CV wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
Według Badania Resume Genius, pracodawcy przy oględzinach CV kandydatów, uwagę najwcześniej zwracali na takie rzeczy jak życiorysy wyraźnie wygenerowane przez AI (53 proc.), częste zmiany pracy (50 proc.), czy brak mierzalnych osiągnięć (44 proc.). Osobom zajmującym się prowadzeniem rekrutacji przeszkadzały też dość banalne sprawy, jak np. zły układ formatowania (46 proc.), czy użycie nieodpowiedniej czcionki (35 proc.).
Należy zauważyć, że treści wygenerowane przez AI przewyższają wszystkie niezgodności, z którymi rekruterzy spotykają się podczas przeglądania CV kandydatów, przy czym tylko 20 proc. z nich uważa to za istotny problem, który uniemożliwia zatrudnienie kandydata.
Podobnie uważają w przypadku kogoś, kto często zmieniał pracę. Połowa rekruterów jest niechętna do kontynuowania procesu rekrutacyjnego z danym kandydatem, a 17 proc. uważa to za główny sygnał ostrzegawczy.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
„Zetki” nie umieją pracować bez AI
Z kolei według badania Grammarly z lutego 2024 roku przeprowadzonego na próbie 1002 pracowników i 253 liderów biznesu wynika, że 61 proc. „Zetek” przyznało, że nie mogą sobie wyobrazić pracy bez korzystania z narzędzi AI. Był to najwyższy wynik spośród wszystkich badanych pokoleń.
Michelle Reisdorf, dyrektor dystryktu w firmie rekrutacyjnej Robert Half, podkreśla, że AI może być użyteczne w procesie aplikacji o pracę, ale nie jest ona cudownym narzędziem do generowania idealnych dokumentów aplikacyjnych. Rekruterzy potrafią odróżnić autentyczne CV od tych, które zostały wygenerowane przez AI.
– AI jest świetne do korekty i ulepszania tego, co już napisałeś, ale nie jest jednym miejscem, aby wygenerować idealne CV. Rekruterzy będą w stanie zauważyć, jeśli nie uwzględniasz konkretnych szczegółów z twoich poprzednich miejsc pracy lub piszesz w osobistym, ludzkim tonie – podkreśla Reisdorf, cytowana przez portal.
Polecamy także:
- UNESCO: Sztuczna inteligencja stygmatyzuje kobiety. Pań jest w branży IT za mało
- Sztuczna inteligencja w szkolnej ławce. Nauczyciele są sceptyczni, ale przed nią nie uciekną
- Sztuczna inteligencja zaczyna się panoszyć na rynku pracy. Co trzecia firma już zwalnia przez AI