Epidemia COVID-19 może odbić się na aktywności części krajowych przedsiębiorstw zależnych od dostaw z Chin po ok. pół roku, a w skrajnych przypadkach niektórych branż dopiero w przyszłym roku – to opinia ekonomistów PKO Banku Polskiego.
Utrzymujące się obecnie głębsze spadki wkładu zapasów (mogące sygnalizować np. zużywanie zapasów komponentów/towarów przy braku nowych dostaw) wskazywać mogą na wydłużenie okresu zakłóceń aktywności krajowej.
Dlatego zdaniem ekspertów w najbliższych kwartałach warto także zwrócić uwagę na wkład zapasów do wzrostu, który od I kwartału 2020 roku powinien odzwierciedlać w większym stopniu kondycję globalnych łańcuchów produkcyjnych.
Jak oceniają ekonomiści PKO BP, widoczne w danych wyraźne hamowanie konsumpcji, spadek wkładu zapasów do wzrostu, a także dalsze osłabienie trendu wzrostowego inwestycji nie wróżą dobrze długookresowej trwałości podwyższonej inflacji i tym samym wspierają zwolenników stabilizacji stóp procentowych w RPP.
Czytaj także:
>>> Jak koronawirus wpłynie na polską walutę? Ekonomiści: złoty nie powinien tracić za wartości
>>> Goldman Sachs: Inflacja w 2020 roku w Polsce będzie wyższa, niż wszyscy sądzą