Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie określił daty odejścia od spalania węgla w energetyce. Tymczasem w Niemczech i Czechach decyzje w tej sprawie zapadły po pracach tzw. komisji węglowych, w których zasiadali przedstawiciele administracji, związków zawodowych, nauki, biznesu i organizacji pozarządowych. Instytut Zielonej Gospodarki (IZG) przekonuje, że Polska powinna rozważyć powołanie podobnego ciała.
„To właśnie komisja węglowa mogłaby stać się miejscem rzetelnej rozmowy na temat odejścia od spalania węgla także w Polsce. Aby tak się stało, powinniśmy uczyć się zarówno z pozytywnych, jak i negatywnych doświadczeń Niemiec i Czech” – wynika z najnowszej analizy Instytutu Zielonej Gospodarki.
Co daje powołanie komisji węglowej?
W Niemczech komisja węglowa po siedmiu miesiącach prac zaproponowała datę odejścia od węgla, którą zaakceptowała większość jej członków. Przygotowała też listę inwestycji i rekomendacje dotyczące transformacji regionów, wsparcia dla odbiorców wrażliwych i modernizacji systemu energetycznego. Na ich podstawie powstały akty prawne.
Z kolei czeska komisja nie odniosła podobnego sukcesu. Jej prace trwały dłużej i zakończyły się niekompletnymi rekomendacjami, które nie zostały uwzględnione przez rząd.
Słabości polskiego podejścia
W Polsce proces planowania odejścia od węgla ograniczył się do tzw. umowy społecznej, negocjowanej tylko z przedstawicielami górnictwa, bez obecności naukowców, NGO i innych sektorów gospodarki. Dokument ten nie obejmuje całego sektora węglowego, zakłada zamknięcie ostatniej kopalni dopiero w 2049 roku. Co więcej, ten „plan” opiera się na nierealistycznych prognozach i generuje wysokie koszty.
Według IZG, powołanie komisji mogłoby pomóc uniknąć niekontrolowanego upadku sektora i związanych z tym kosztów społecznych. Kluczowe będzie szerokie włączenie interesariuszy i zapewnienie społecznej akceptacji.
„Zaplanowanie odejścia od węgla pozwoliłoby uniknąć niekontrolowanego upadku sektora górniczego w Polsce i związanych z nim wysokich kosztów społecznych i gospodarczych. Aby plan miał szanse powodzenia, konieczne będzie zadbanie o jego akceptację w społeczeństwie. Proces szerokiego zaangażowania interesariuszy i szczerego dialogu może pomóc uzyskać taką akceptację” – pisze Paweł Wiejski, policy fellow IZG.
Jak mogłaby działać polska komisja węglowa?
IZG rekomenduje, aby ciało miało silny mandat polityczny i ekspercki skład, obejmujący przedstawicieli regionów, związków, firm, organizacji pozarządowych i naukowców. Prace komisji powinny opierać się na rzetelnych analizach, mieć jasno określone ramy czasowe i być osadzone w strategii klimatyczno-energetycznej państwa. Co więcej, powołanie takiej komisji powinno być politycznym priorytetem.
Po zakończeniu prac konieczne byłoby szybkie wdrożenie rekomendacji i zapewnienie finansowania. Komisja mogłaby też monitorować postępy jako ciało doradcze rządu.
Przeczytaj także:
- Transformacja energetyczna w praktyce: dwie ciepłownie odejdą od węgla jeszcze w tym roku
- Finlandia zamyka ostatnią elektrownię węglową. Symboliczny koniec ery węgla
- Polityka klimatyczna a rolnictwo. Eksperci: potrzebne wsparcie, nie tylko cele
- Elektrownia węglowa może dostać drugie życie. Bełchatów z perspektywą na reaktor jądrowy