Sąd w Madrycie wszczął śledztwo w sprawie domniemanych zaniedbań rządu Hiszpanii podczas pierwszej fali pandemii Covid-19.
Informację o dochodzeniu podał w czwartek stołeczny dziennik “La Razon”.
Dochodzenie jest efektem pozwu skierowanego przez Stowarzyszenie Adwokatów Chrześcijańskich przeciwko gabinetowi Pedra Sancheza z Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej.
Oskarżają oni hiszpański centrolewicowy rząd o błędy w zarządzaniu służbą zdrowia, a także innymi sferami ważnymi dla funkcjonowania państwa. Gabinet Sancheza miał je popełnić wiosną 2020 roku.
W pozwie organizacja zarzuciła też rządowi Hiszpanii wykraczanie poza swoje kompetencje w trakcie zarządzania kryzysem. Chodzi m.in. o zakres ogłaszanych restrykcji przeciwepidemicznych.
Rząd premiera Sancheza posiadał wiedzę o zagrożeniu dla zdrowia publicznego z powodu koronawirus już przed marcem 2020 roku, ale je zbagatelizował, twierdzą autorzy pozwu.
W skardze stowarzyszenie wymienia ośmiu członków rządu oraz głównego epidemiologa kraju jako winnych zaniedbań. Mają one obejmować zaniedbania w służbie zdrowia i w zarządzaniu domami spokojnej starości. W pierwszych tygodniach pandemii zmarło tam wielu zakażonych seniorów.
„Ten rząd wiedział, że ukrywając informacje o koronawirusie (…) naraża życie najsłabszych, ale ta kwestia nie była dla niego ważna” – napisano w pozwie.
Grecja, Hiszpania i Portugalia przywracają obostrzenia, także dla turystów