Amerykańska agencja ratingowa Moody’s pisze w superlatywach o kondycji polskiego sektora bankowego. Jednak jako znaczący czynnik ryzyka podaje nierozwiązaną kwestię kredytów walutowych.
Polski rząd nie zdecydował się wprawdzie ostatecznie na wprowadzenie Funduszu Konwersji, który miałby pokrywać koszt przewalutowania kredytów hipotecznych w obcych walutach, ale według Moody’s ryzyko prawne związane z dużym wolumenem kredytów we frankach szwajcarskich może zaszkodzić stabilności sektora bankowego.
Ryzyko, jak pisze agencja, nie jest naglące, ponieważ proces prawny dochodzenia przez klientów swoich praw jest długi, ale mimo że sądy dotychczas stawały po stronie banków, zmiana ostatecznego werdyktu może być dla nich bardzo kosztowna.
Moody’s szacuje, że przewalutowanie wszystkich kredytów w obcych walutach (ich łączna wartość to 129 mld zł) po kursie z najmniej korzystnego dla banków 2008 roku przy założeniu poziomu oprocentowania kredytów w złotówkach kosztowałoby banki około 1,5-krotność ich zysków z 2018 roku.
Moody’s zauważa jednocześnie, że wzrost wynagrodzeń oraz silna gospodarka wzmacniają nieznacznie zdolność spłacania kredytów przez konsumentów.
Agencja przewiduje wzrost PKB Polski o 4,4 proc. w 2019 roku i o 3,7 proc. w 2020, napędzane głównie silną konsumpcją i funduszami unijnymi.
Moody’s należy do tzw. Wielkiej Trójki agencji ratingowych, obok innych dwóch amerykańskich firm: Fitch Ratings i Standard & Poor’s.
>>> Czytaj też: Commerzbank rozważa sprzedaż mBanku