Rosja używa szantażu energetycznego i blokady eksportu żywności z Ukrainy jako broni w toczonej wojnie, uważa przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jej zdaniem znaki świadczące o rozpoczynającym się kryzysie żywnościowym są „oczywiste”.
– Na okupowanych terenach Ukrainy rosyjska armia konfiskuje zapasy zboża i maszyny rolnicze. Rosyjskie okręty wojenne na Morzu Czarnym blokują ukraińskie statki, pełne zbóż: pszenicy i słonecznika – tak von der Leyen opisywała działania Kremla podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. To jedna z najważniejszych konferencji gospodarczych na świecie, podczas której spotykają się światowi przywódcy, ekonomiści i szefowie globalnych firm.
Blokada Morza Czarnego to jedno z działań militarnych, do którego posuwa się Rosja, a które może mieć wymierne konsekwencje dla światowego bezpieczeństwa żywnościowego. Od dostaw zbóż z Ukrainy, ale także z Federacji Rosyjskiej, zależy bowiem wiele krajów Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki. Duża część tych państw jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę borykała się z problemem głodu i niedożywienia wśród swoich mieszkańców.
Czytaj także: Grozi im klęska głodu. Uzależnienie od importu żywności z Ukrainy i Rosji to problem biednych państw
Zdaniem przewodniczącej KE, Rosja, blokując ukraińskim statkom cywilnym dostęp do handlu morskiego, używa dostaw żywności jako broni o globalnych reperkusjach. Podobnie, jak czyni to w sektorze energetycznym, wstrzymując dostawy gaz lub uzależniając je od otrzymania płatności na swoich warunkach.
UE reaguje na kryzys żywnościowy
Jak widać po cenach na światowych rynkach – i jak wskazywała sama przewodnicząca KE podczas swojego przemówienia, trwająca trzy miesiące wojna już powoduje kryzys żywnościowy. Od początku wojny ceny zbóż, oleju spożywczego, nawozów i energii gwałtownie rosną.
O rozpoczynający się światowy kryzys żywnościowy Kreml oskarża natomiast kraje Zachodu – które zdecydowały się nałożyć sankcje na Federację Rosyjską, w ramach reperkusji za jej bezprawną inwazję na Ukrainę.
– Antidotum na szantaż Rosji jest globalna współpraca – powiedziała von der Leyen w Davos, której wystąpienie opisuje m.in. agencja Reuters.
Żeby przeciwdziałać rosyjskiej blokadzie na Morzu Czarnym, UE zobowiązała się do otwarcia „kanałów solidarnościowych”. Mają to być alternatywne szlaki handlowe, udostępnione Ukrainie, aby pomóc krajowi w eksporcie zboża.
Polecamy także: Europo, chcesz skutecznie sankcjonować Rosję? Zacznij kontrolować majątek wszystkich bogaczy
Zwolennikiem wsparcia UE dla ukraińskiego rolnictwa jest komisarz Janusz Wojciechowski, który jeszcze w marcu ogłosił szczegóły unijnej strategii, będącej odpowiedzią na ten kryzys. O kształcie strategii pisaliśmy w tym artykule i rozmawialiśmy z komisarzem Wojciechowskim w wywiadzie.
Rosyjskie aktywa pójdą na odbudowę Ukrainy?
Podczas przemówienia w Davos Ursula von der Leyen poruszyła także kwestię konfiskaty rosyjskich aktywów. Od początku wojny rosyjskie aktywa mrozi wiele krajów Zachodu. Np. polski parlament pracuje nad rozwiązaniem prawnym, który umożliwiłby nie tylko zamrożenie takich środków, ale również ich przejęcie.
Zdaniem przewodniczącej Komisji, rozpoczęta przez Rosję wojna stawia pod znakiem zapytania porządek międzynarodowy – podaje brytyjski dziennik „The Guardian”.
W odpowiedzi na rosyjską agresję, państwa i międzynarodowe instytucje, a także sektor prywatny, powinny okazać każde możliwe wsparcie dla odbudowy Ukrainy, również finansowe, mówiła von der Leyen w Davos. Oprócz środków, które zdecydowały się na to przeznaczyć kraje ze swoich budżetów – jak pakiet pomocowy UE o wartości 10 mld dolarów – mogą to być środki z zamrożonych rosyjskich aktywów. W swoim przemówieniu szefowa KE wskazała:
– W celu wsparcia odbudowy Ukrainy powinniśmy poruszyć niebo i ziemię, a jeśli to możliwe, wykorzystać do tego rosyjskie aktywa, które zamroziliśmy.
Polecamy także inne teksty dotyczące wsparcia dla ukraińskiej gospodarki:
- Pomoc dla Ukrainy. Wsparcie z Polski należy do największych, wyjaśniamy czyja to zasługa
- Ile kosztuje pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Minister podał nowe dane
- Pomoc dla Ukrainy. Bank Światowy przekaże 1,5 mld dolarów
- Rosyjska gospodarka słono zapłaci za wojnę w Ukrainie. Ale Europa też dostanie rachunek