Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) ocenia, że procedowany obecnie projekt ustawy liberalizującej regułę 10H na pewno zostanie przyjęty.
Z tego powodu uwzględnia go w planach dotyczących projektowanych aukcji OZE do 2027 r., poinformował wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska.
– W tej chwili trwa proces legislacyjny nad projektem ustawy liberalizującej regułę 10H. Mam nie tylko przekonanie, ale wręcz pewność, że ta ustawa zostanie przyjęta – powiedział Zyska podczas konferencji EuroPower i OZE Power 2022.
– Między innymi świadczy o tym nasze podejście do projektowanych aukcji OZE do roku 2027. Tam w koszykach też przewidujemy zakontraktowanie mocy wytwórczych w nowych projektach wiatrowych na lądzie – dodał.
Czytaj też: Walka z wiatrakami, czyli o co chodzi z zasadą 10H. To ona blokuje rozwój energetyki wiatrowej
Obecnie obowiązujące przepisy stanowią, że elektrownie wiatrowe o mocy większej niż 40 kW – dziś w praktyce wszystkie – wolno stawiać w odległości nie mniejszej niż dziesięciokrotność ich wysokości z wirnikiem i łopatami (czyli w tzw. odległości 10h) od zabudowań mieszkalnych. Taka sama zasada obowiązuje w przypadku odległości od parków narodowych, czy krajobrazowych i rezerwatów przyrody.
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych został przyjęty przez rząd w lipcu br. Zakłada, że nowa elektrownia wiatrowa może być lokowana wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w minimalnej odległości 500 metrów od zabudowy. Nowe zasady mają dotyczyć nie tylko nowych terenów, ale także i tych, gdzie elektrownie wiatrowe są już obecnie.
Minister klimatu: system energetyczny pracuje bezpiecznie, nie grozi nam blackout