„Jestem przekonany, że siła polskiej gospodarki leży w odwadze i pasji Polaków, a zwłaszcza polskich przedsiębiorców do radzenia sobie w trudnych sytuacjach i wygrywania z konkurencją na świecie. Jedynie wirus malkontenctwa mógłby tę pasję powstrzymać. Na razie go nie widać” – pisze Marek Dietl, szef Giełdy Papierów Wartościowych, w oświadczeniu w sprawie sytuacji na światowych giełdach.
Dietl przyznał, że poprzedni tydzień był najgorszym dla polskiej giełdy od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku.
Jak zauważył szef warszawskiej giełdy, z powodu rozprzestrzenienia się koronawirusa zmniejsza się skłonność do konsumpcji w Chinach, a wskaźniki wyprzedzające koniunkturę notują rekordowo niskie wartości.
Jednak zdaniem Dietla w efekcie tych zdarzeń dochodzi do wzrostu obrotów na giełdzie, co nie jest zjawiskiem negatywnym.
„Bieżąca sytuacja nie zmienia tego, że w Polsce rośnie konsumpcja i inwestycje, a dzięki własnej walucie możemy w trudnych czasach być nie mniej konkurencyjni niż w dobrych” – powiedział Dietl.
Czytaj także: