Złoty w relacji do euro umocnił się w ciągu ostatniego tygodnia o ponad 10 groszy. Ekonomiści są jednak zgodni: potencjał do dalszego umocnienia polskiej waluty jest już mocno ograniczony.
Ekonomiści ING uważają, że kurs EUR/PLN prawdopodobnie wyłamie się poniżej poziomu 4,40 tylko chwilowo. Zwracają uwagę, że umocnieniu złotego nie sprzyjają czynniki fundamentalne.
„Stopy procentowe w Polsce są teraz na najniższym poziomie wśród państw CE3 (Polska, Czechy, Węgry). Nakłada się na to duża skala skupu obligacji przez NBP, a więc dodruku pieniądza. Sugeruje to, że w kolejnych tygodniach złoty będzie osłabiać się na tle sąsiadów. W drugiej połowie miesiąca para EUR/PLN powinna też wrócić ponad 4,50” – napisali w raporcie ekonomiści ING.
Analitycy Banku Millennium wskazują, że ubiegłotygodniowa obniżka stóp procentowych zmniejszyła atrakcyjność złotego w oczach inwestorów zagranicznych.
„Tym bardziej w świetle ubiegłotygodniowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych, która z uwagi na zmniejszenie dysparytetu kosztu pieniądza pomiędzy Polską a strefą euro czy krajami regionu zmniejszyła atrakcyjność złotego w oczach inwestorów zagranicznych” – napisali w raporcie.
Również zdaniem ekspertów PKO BP okolice 4,40 za jedno euro powinny ograniczać dalsze spadki kursu. Zwracają jednak uwagę na czynniki zewnętrzne.
„W najbliższych dniach, obok utrzymujących się obaw o sytuację na linii Waszyngton-Pekin, gołębia retoryka EBC (prawdopodobne dalsze luzowanie polityki banku poprzez zwiększenie wartości programu skupu aktywów), słabe dane o zamówieniach przemysłowych z Niemiec, a także recesyjne odczyty z rynku pracy w USA powinny ciążyć złotemu” – napisali.
„W rezultacie nie można wykluczyć, że w najbliższych dnia EUR/PLN powróci w okolice 4,45 a USD/PLN ruszy w kierunku 4,03” – dodali.
We wtorek rano kurs EUR/PLN wacha się między 4,39-4,40, a USD/PLN oscyluje wokół 3,95.
Czytaj także: