W cyklu wideo rozmów, które nasza redakcja nagrała podczas konferencji Impact’23, pytaliśmy gości konferencji o najważniejsze wydarzenia i zjawiska gospodarcze w Polsce i na świecie. W tym odcinku rozmówcą Barbary Rogali jest Paweł Strączyński, wiceprezes banku PEKAO S.A.
Jednym z największych wyzwań gospodarczych obecnych czasów jest transformacja gospodarki, zgodnie z Zielonym Ładem. Jakie ma on znaczenie dla banku PEKAO oraz polskiej gospodarki?
– Głos Polski w sprawie Zielonego ładu został bardzo jasno i klarownie wypowiedziany. To tempo, które zostało nam narzucone, ono jest zdecydowanie za szybkie. Jeżeli koszt transformacji energetycznej, nie tylko w obszarze elektroenergetyki, ale również w obszarze transportu czy budownictwa jest szacowany na około 530 miliardów euro, to żaden kraj o potencjale gospodarczym jak polskim, nie będzie w stanie sfinansować tych nakładów – mówi w rozmowie z dziennikarką 300Gospodarki wiceprezes banku PEKAO S.A. Paweł Strączyński.
Odrzucenie polskich propozycji
Polska jako członek Unii Europejskiej otrzymuje finansowanie na tego typu działania, również nie pozostaje bierna w kwestii propozycji zmian czy działań.
– Teoretycznie brzmi to bardzo atrakcyjnie, natomiast w praktyce prawie żadna propozycja Polski w pakiecie Fit for 55 [zobowiązanie do obniżenia emisji netto gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku oraz dążenie do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku – red.] nie została wzięta pod uwagę – podkreśla.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Jedną z bardziej akcentowanych propozycji ze strony naszego kraju było zrezygnowanie z gazu jako paliwa przejściowego w procesie transformacji energetycznej na rzecz pozostania przy węglu, dlatego że mamy go bardzo dużo tak, żebyśmy ten okres przejściowy mogli zaspokoić, nie ważne ile on będzie trwał – dodaje.
Trzeba zredukować zużycie gazu
W rozmowie pojawił się także wątek gazu w kontekście bezpieczeństwa energetycznego.
– Nasze wydobycie gazu to jest 20-25 proc. naszego zapotrzebowania. Z jednej strony dywersyfikujemy dostawy, z drugiej strony powinniśmy pracować nad ograniczeniem zużycia gazu tylko do tych krytycznych procesów. Mam tu np. na myśli ogrzewanie, cały sektor ciepłowniczy. Wchodząc w projekty, przede wszystkim termoizolacyjne, jeżeli 70 proc. budynków w Polsce nie ma kompletnie żadnego systemu termoizolacyjnego, mamy ogromne pole po stronie popytowej do redukcji zużycia gazu – uważa rozmówca 300Gospodarki.
Więcej na temat węgla i gazu znajdziecie w materiale video. Zapraszamy do oglądania i udostępniania!
Polecamy również:
- Zielony Ład w wykonaniu NCBR. Rozmowa z Wojciechem Racięckim [WIDEO]
- Możemy wydawać mniej na energię już w 2030. O ile kraje UE wdrożą Zielony Ład
- Zielony Ład przyniesie korzyści dla gospodarki i środowiska, ale wymaga wszechstronnego zaangażowania
- To jak lądowanie na Księżycu – tak Unia określa swój plan na nowy zielony ład. Polska szykuje się na „twarde negocjacje”